Załopotała majowo w zieleni, proszę bardzo! Maj, maj, maj. Maj zaczyna się biało-czerwonym w zieleni.
U nas tak. W kasztanowcu.
U sąsiadów inaczej.
Wieś uczciła majowe święta patriotycznie, choć nikt nikogo do niczego nie namawiał.
No to dalej polecę już tylko w tych kolorach.
Na tarasie. Zakwitła na zamówienie.
Na starym jałowcu moje czerwone dzwonki z doniczek.
W wejściu do domu wyniesione bożonarodzeniowe jałowce w okolicznościowych doniczkach. Rosną jak szalone! Obok radosny budda pod własnej produkcji żywotnikiem na patyku. Żywotnik powstał w tym kształcie, gdyż dół podlewały mu pieski, czego on nie lubił. Tani sposób na robienie patykowych kulek, tylko trzeba wybierać egzemplarze z jednym pniem; rozchylamy, podglądamy.
.
Za ogrodem. Widzicie te czerwone nogi i dziób w zieleni?
I do roboty - czerwoną kosiarką na zielony trawnik.
Utrzymałam się w kolorystyce? Utrzymałam. Taka jestem patriotka! Świętujcie dalej!
Pozdravka.
Świecisz przykładem kochana:-)pozdrawiam i zapraszam do mnie Gosia z homefocuss.blogspot.com
OdpowiedzUsuńA jak? Wpadnę.
OdpowiedzUsuńBociek jest super! ja nie mam takiego widoku za płotem...
OdpowiedzUsuńTen widok to nagroda za kilka lat w bloku bez balkonu, za to z widokiem na śmietnik i łuuups o bladym poranku. Wiesz, jednak wszystko dla ludzi...
UsuńU mnie za płotem bociek na zmianę z żurawiem. Żurawiowa pewnie już siedzi na jajach, bo normalnie przychodzą obydwoje.
OdpowiedzUsuńŻurawi brak, tylko przelatują.
UsuńFlagę wywieszę dopiero jutro. 1-maja tradycyjnie, demonstracyjnie myję okna, taki nawyk z czasów komuny.
OdpowiedzUsuńKiedy się nas nie zmusza, działamy sami. Okien w ogóle myć nie lubię, w tym dniu również, nie demonstruję więc.
UsuńJa też świętuję :) Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie.
UsuńSuper:) U mnie patriotycznie czerwone pomidory z białą śmietaną. Flaga oczywiście furkocze na wietrze.
OdpowiedzUsuńPatrz, o tym zestawie nie pomyślałam, bo ja pomidorki później, jak znajoma ogrodniczka zaczyna sprzedawać takie prawdziwe, pachnące pomidorami.
UsuńDziękuję -świętuje, świętuję i warto- każdy sposób jest dobry. Bocian cudny gaju. Pozdrówka..
OdpowiedzUsuńMy też świętujemy:) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, zapraszam na mojego (gemmygarden.blogspot.com) chociaż to dopiero moje początki miło popatrzeć na taki dorobek :)
OdpowiedzUsuń