Zaglądają, podglądają.

poniedziałek, 15 kwietnia 2019

!!!

Bez kwiatków, choć wreszcie słońce.
Zmieniłam zawód, dorobiłam, co trzeba i dwadzieścia lat uczyłam w szkole podstawowej - biologia, chemia, fizyka, czasem coś jeszcze, bo to mała wiejska szkoła była. Była, bo, jak zwykle to co dobre, zlikwidowali.
M pukał się po głowie, kiedy ślęczałam nad konspektami, nad papierami i innymi sprawami, tymi poza 18. godzinami pensum.
Po co ci to było? Bo mi się podobało, bo coś się działo, bo to jedyna praca, która dawała mi satysfakcję, bo mogłam sobie na taką fanaberię pozwolić  z racji Jego zarobków.
Zawsze jednak, do teraz, na bieżąco, bo dzieci rodzinnych i znajomych sporo.
Po kolejnej, jeszcze gorszej niż poprzednia, nieudanej reformie, po przejrzeniu nowych podstaw i podręczników, ogarnęło mnie przerażenie. Jak i kiedy to zrealizować? Nie da się.
No i za chwilę będą efekty. Dzisiejsi 7. i 8. klasiści nie umieją w zasadzie niczego, choć przerobili wszystko. I nie ma w tym żadnej winy dzieci oraz nauczycieli. Całość winy ponosi "dobra zmiana".
Jeszcze nie widać do końca jej następstw. Nie widać zmęczenia, bezradności, wycofywania się, frustracji i jakiejkolwiek radości dzieci. Niebawem zobaczymy, jak będą sobie z tym "radzić". A mogą różnie i bardzo się tego boję.
"Obyś cudze dzieci uczył". Jakże trafne. Kto nie uczył, nie zrozumie.
A mimo wszystko, gdybym miała jeszcze raz wybierać, to znowu szkoła.
Może to powołanie, może satysfakcja?
Może po to, by po latach dowiedzieć się o sobie takich rzeczy?


"Dziękuję Pani Grażyna za jej klasę, wewnętrzny spokój, którym zarażała, pasję do opowiadania o biologii i że dzięki niej jestem tak wrażliwa na przyrodę. 🐛🌲 🐝🐾
Dziękuję wszystkim Nauczycielom z nieistniejącej już niestety Szkoły Podstawowej w P..... Mała szkoła wielka duchem. Do tej pory to miejsce zajmuje szczególne miejsce w moim sercu. Pielęgnuję wspomnienia związane z całą społecznością. A nauczycielom dziękuję, że uczyli patrzeć szerzej, dalej, głębiej."

"Mentorów, nauczycieli, mistrzów i autorytetów było i jest wielu w moim życiu...
Ale kilku nie zapomnę nigdy
Szkoła w P... to fundament na którym zbudowalem siebie

Małą prowincjonalna szkoła jakich było wiele a jednak tak bardzo wyjątkowa. 
Każdy nauczyciel pracujący w niej zasługuje w moich oczach na najwyższe uznanie. To było miejsce które dziś mogę nazwać domem i prawdziwą placówką oświaty. Wielu z pedagogów których spotkałem powinienem podziękować
Lecz Pani Grażyna zasługuje na to w sposób szczególny
Bo odpowiada w sposób bezpośredni za to kim jestem i czym się dziś zajmuję.
Rozumiała że rysowane przeze mnie muchomory lewitujące na tle lasu nie są dziecięcą fantazją małego chłopca, tylko zalążkiem talentu. Dostrzegła duszę Janka Muzykanta, gdy jeszcze nikt jej nie widział.
Pani Grażynko, dziś dziękuję za to 😘"
To wpisy na FB od Magdy i Adama. Są doktorantami, Magda w stolicy, ekonomia, Adam, mój Janko Muzykant, we Wrocławiu ASP.
Taki to zawód i taka satysfakcja.
Ciekawa jestem Waszych komentarzy, Waszego zdania o tym, co się dzieje.
Coś się poprzestawiało podczas kopiowania i jakiś dziwaczny ten tekst, ale wiecie, o co chodzi.
Pozdravka.