Zaglądają, podglądają.

poniedziałek, 7 lipca 2014

Matki i córki.

Wiem, wiem, podobny post już był, ale nastał ten piękny czas i nie mogę, po prostu nie mogę, nie pokazać Wam moich zakwitających hortensji.
Oto matki. One były tu pierwsze i rosną sobie od lat [już od lat???] dumne i dostojne przed domem.
Kwitną w zasadzie każdego roku, mimo że nie ogacone jak należy, zgodnie z moją zasadą, że co ma wisieć, nie utonie.
Nie toną i kipią kwieciem. Różowym, trochę niebieskim, jak tam chcą.
A to córki. Cała reszta, jaką pokażę, to córki tych dwóch  matek.
Córki najstarsze, w kąciku pod tarasem, niby wiosną mizerne, jakby przemarznięte, oszalały ze wzrostem i kwitnieniem.

I w zbliżeniu.

Jedne mają kwiaty w całości otwarte.
Inne jeszcze czekają w tej najpiękniejszej fazie lekkiego seledynu.
To młodsze panny w załomku domu wśród bukszpanowych kul, z klonem palmowym w tle.
I jeszcze raz z w towarzystwie cisowej kuli, która robi się wiechciem i woła o sekator.
Dzieciarnia przedszkolna znalazła miejsce w części leśnej. Oj, jak im tu dobrze.
Zauważcie proszę osłonki z kołeczków wbijanych pracowicie w grunt, coby kosa M ich nie dopadła, a lubi.
Młodsza grupa przedszkolna jeszcze w doniczkowych pampersach i w poziomkach. Za rok trafią do gruntu.

I żłobek pod białym klematisem.
A skoro o  klematisach...
Ale "o tem potem".
Tymczasem.
Tymczasem nie udzielam się z braku czasu. Lato, goście. Goście gości...
Tak było kilka dni temu:
"Namiot rozbijemy, do stadniny blisko, zero kłopotów będziesz miała". Taaa... O 22 zwiały z namiotu i wylądowały na strychu, a kotłowały się do świtu.

Na wspomnienia trzeba sobie zapracować!
Pozdravka.


















7 komentarzy:

  1. Piękne hortensje . A może zrobisz nam prezent i powstanie post o tym jak zrobić z jednej matki te w pampersach, żłobku itd....

    OdpowiedzUsuń
  2. Kwiaty ślicznie kwitną i czekam na wpis o klematisach:)

    OdpowiedzUsuń
  3. O matko i córko, jakie fajne:) I hortensje i dziewuszki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy u Ciebie nie ma mrozów zimą?? No bo jeśli są... to jaka jest tajemnica kwitnienia hortensji? Całe życie słyszę, że one wrażliwe, przemarzają im pąki kwiatowe, no to okrywam, ale i tak nie kwitną :( Ja też chce takie piękne krzewy, jak Twoje! Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  5. Wzruszenie, ciepło, spokój - takie uczucia obudziły się we mnie po przeczytaniu Twego posta Gaju i obejrzeniu zdjęć!:-))

    OdpowiedzUsuń
  6. Cudowności w postaci małej i dużej, kolorowej, rozkwitniętej :).
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  7. Cała kwiatowa rodzinka piękna :)

    OdpowiedzUsuń