Zaglądają, podglądają.

czwartek, 11 lipca 2013

A miała być sesja.

- Przyjedziesz? Przyjedź, zrobisz mi sesję.
- Przyjadę, na pewno.
Wakacje Najstarszej pod znakiem koni. Jak co roku i jak każda sobota każdego tygodnia.  Pasja, to pasja, rozumiem. Jeden w ogrodzie, drugi na koniach.
Pojechałam.
Za zmiennością nastrojów i pomysłów u nastolatki nie nadążysz. Jest nieobliczalna.
- Tylko błagam, nie rób zdjęć.
- Nie tobie robię, tylko koniom.
- A, to rób.
Robię.
Czy te oczy mogą kłamać? A grzyweczka, jaka gustowna.
- Po co im te firanki?
Patrzy z politowaniem...
- Muchy. Żeby ich nie denerwowały muchy!
- Aaaa...

- Znowu robisz zdjęcia!
- Koniom. Przecież, nie tobie!
- Kuce, zobacz, jakie cudne.
Następuje seria gorących pocałunków, a kuce, o dziwo, najwyraźniej to lubią.

Ja natomiast najbardziej lubię końskie chrapy. Aksamit w najlepszym gatunku i najczystszej postaci.
- Kiedy jazda?
- Za chwilę.
Zakładanie owijaczków, a klaczka sprawdza, czy dobrze. Potem uprząż, siodło, cały ten koński rząd, bo co wart koń bez rzędu, podciąganie, poluźnianie. Trochę to trwa.
I w końcu jazda.

Jeszcze poprawki.

Słucha, słowa trenera są święte.
I wiooo, można galopować, w czym wyraźnie pomaga język.
Upał, tumany kurzu, kask, kamizelka [ na szczęście!], pot jeźdźców i koni.
 Pasja, panie, pasja.

Koniec. Bohaterowie są zmęczeni.
Wbrew pozorom to nie takie patataj, to spory wysiłek. A jeszcze mycie konia, zgrzebło, szczotka.
Zadziwiające! Na zgrupowaniu jest piętnaście dziewczyn i jeden chłopak. Jeździectwo stało się sportem damskim.
Gdzie tradycje ułańskie?
Co te dziewczyny ciągnie do koni?
Nic nie rozumiem.
Boję się o Najstarszą, bo... Nie zapeszam. Odpukuję. Były już upadki, było złamanie ręki. Nic nie zniechęca.
- Przecież z tą ręką to moja wina, nie konia.
- Jasne.
Dobrze, że ten kask i kamizelka.
Pasji nie ugasimy, choć czasem przydałaby się konewka na głowę.
Ale konewki to już moja bajka.
Pozdravka.








25 komentarzy:

  1. Konie piękne jak i córcia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby to córka była... A to już wnuczka. No nic, jestem młoda babcią ze starą wnuczką.

      Usuń
    2. I to jest właściwa postawa!

      Usuń
  2. Pięknie się prezentują.Prześliczna nastolatka i do twarzy jej "w koniach". Ogród bezpieczniejszy, nie kopie i nie gryzie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, nie ufam koniom, ogrodowi tak.
      Dziękuję w imieniu koni i nastolatki.

      Usuń
  3. ja rozumiem pasję..... aż przyjemnie patrzec na Młodą.... miłośc do koni ma w oczach....i pewnie odwzajemnioną....
    szczęsliwych wakacji zyczę....
    a tobie konewka w garść i do ...swojej pasji :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudowna pasja. Pozazdrościć takiej wnuczki Gaju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję.Pasja mogłaby być mniej ryzykowna, ale co robić?

      Usuń
    2. Lepsza ryzykowana pasja niż ryzyko braku pasji;)
      A klejdoskop nastoletnich emocji jest rzeczywiście brawurowy!
      - Stara matka młodej córki, hehe (to ja)

      Usuń
  5. Cudowna dziewczyna, nie dość że śliczna to jeszcze z taką pasją:) Pogratulować zostaje. Ja koni trochę się boję, bo są duże ale i dlatego, że nie wiem jak z nimi postępować. A z dzieciństwa pamiętam, jak koń kopnął sąsiada w głowę:( Ale on pewnie tez nie wiedział jak z nim postępować. Sukcesów jeździeckich życzę. Pozdrawiam cieplutko. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie, przeraża mnie wielkość koni, ich siła i to, że niestety, do najmądrzejszych z zwierząt nie należą.
      Pozdrowienia.

      Usuń
  6. Najważniejsze to jakąs pasję mieć a jeździectwo to cudowne, pełne uroku i wolności hobby na świeżym powietrzu.Dobrze, że Twoja wnuczka woli to niż np. wspinactwo skałkowe albo wielogodzinne czaty na forach randkowych!
    Konie na Twych zdjęciach Gaju prezentują się cudnie!:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te czaty, dyskoteki, ciuchy - wyjęłaś mi to z ust. Dobrze, że nie ma takich ciągot.

      Usuń
  7. Ślicznie się dziewczę prezentuje na koniu, nie to co ja ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeździsz? Ważne, że masz odwagę, ja nigdy jej nie miałam. Chodzi mi o ten sport.

      Usuń
  8. PIękna pasja :) Nic tylko się cieszyć :) Kochana mama i ładna córka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mama kochana, fakt, ale ja to już babcia tej koniary.

      Usuń
  9. Śliczna dziewczyna! I z pasją! Gratuluję miłego dnia spędzonego w towarzystwie cudownych zwierząt :). Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  10. Uwielbiam jak młodzi ludzie mają pasje i trwają przy nich. Mamo ciesz się, ze córka ją ma. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to jeszcze raz - babciu, nie mamo. A u młodzieży prawdziwych pasji coraz mniej, niestety.

      Usuń
    2. To powiedz (napisz :)) Córka bardziej jest wszystkim dla matki czy wnuczka? Dla mnie na razie córka :))))

      Usuń
    3. Po głębokim namyśle:
      Obie są wszystkim. U mnie pięć- 2+3 [same baby, och jak to dobrze!] - są wszystkim.
      U Ciebie na razie córka, to oczywiste, a potem zobaczysz. Fajnie jest

      Usuń
  11. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń