Wszystko jest tu jak w piosence.
Smutnej jak ten krajobraz i jak ta gmina.
"Ni wyżyna, ni nizina,
Ni krzywizna, ni równina -
Taka gmina."
"Krzyż, chałupy i krowina -
Taka gmina."
Krzyże i chałupy jeszcze są. Krów nie ma już dawno. W wiejskich sklepikach jest za to mleko w kartonikach. Zdrowe.
Parafia dziwnie oznakowana. Pewien proboszcz postanowił zrobić to tak - dotąd moje.
Ściągał zewsząd te młyńskie koła, ustawiał, ale... czy ja wiem...
W każdym razie koła znaczą granice i "zdobią" obiekty sakralne.
Tyle zostało z pięknej kapliczki. Reszta komuś przeszkadzała.
Kapliczka stoi na rozstajach gminnych dróg.
"Od komina do komina
Wiater hula, deszcz zacina -
Taka gmina.
Taka gmina."
Oj, wiało tu wiało. Wiem, bo wiele lat pracowałam w szkole, którą widać w zaroślach. Tak, ja już o tej szkole kiedyś pisałam, ale pojechałam zobaczyć ją raz jeszcze, gdy byłam w pobliżu. Miałam nadzieję, że może coś gmina zrobiła. Nie gmina nie zrobiła nic. Gmina nie widzi, nie słyszy, nie mówi. Jak trzy japońskie małpki.
Dzieci, które w tej szkole się uczyły, w dużej części wyjechały za granicę. Wyjechały, bo czego mogły się spodziewać w takiej gminie? Tęsknią do rodzin, do kraju, ale nie wrócą, nie mają po co. Wiem, z niektórymi mam kontakt, piszą gorzkie e-maile. W ich treści jakby ciche pretensje, we mnie jakby wstyd. Tylko nie mówcie, że nie były wychowane w duchu patriotycznym. Były. Nawet nie wyobrażacie sobie, jak chciałyby wrócić na ojczyzny łono...
"Spotkasz chłopa - gęba sina,
Oj, nie wraca ci on z kina -
Taka gmina."
Chłop może nie wracać z kina, ale może wracać ze szkoły. Z byłej szkoły. W końcu świetne warunki do nabycia sinej gęby; pusto, ale dach jeszcze jest, zimno, ale parkietem napalić można, ognisko miła rzecz.
A latem zarośla. Pięknie zarośnięte dawne szkolne boisko... Szkołę zamknięto dziesięć lat temu, rozrosło się.
Chłop może też wracać z parku. Z dawnego parku, bo tu wszystko, oprócz kościoła i sklepu jest "dawne"; szkoła, park, pałac.
Tu fragment dawnego parku z rzadkimi okazami drzew i smutnymi dawnymi latarniami.
A to dawny pałac.
Dawny pałac ma nowego, a nawet nowobogackiego właściciela. Posiadać pałac, to jest coś, nie posiadać pieniędzy na remont, to przykra sprawa, szczególnie dla pałacu.
Idźmy dalej parkiem, drogą z krzywymi latarniami. Są tu inne miłe chłopu z gębą siną zakątki. Takie jak te dwa bloki. Solidne, z cegły, były nawet wyposażone w armaturę, CO, prawie mieszkać. Zmienił się ustrój, nikt nie zdążył się wprowadzić, co się dało rozkradziono. Bloki stoją, niszczeją. Taka gmina.
"Teren budowy"! Świetne.
I na koniec wiejskie grafitti wykonane ponad dwadzieścia lat temu, kiedy "jedynie słuszny ustrój" się skończył, a nowy, wbrew nadziejom, nie dał tego, czego mieszkańcy gminy oczekiwali. Zatęsknili za dawnymi porządkami, za pracą, a nawet za dawnym dyrektorem ich zakładu pracy. Nazwisko dyrektora zamalowałam.
"Miast kobiety, śpiewu, wina -
Wóda, czkawka, Gwiżdż Janina -
Taka gmina.
Nikt od ucha nie ucina,
Tylko czasem chrząszcz brzmi w trzcinach
Taka gmina."
Nie spotkałam Gwiżdż Janiny.
Nie szkaluję żadnej gminy...
Pod hasłem "gmina" wkleić można dowolną gminę, miejscowość, region, a nawet, dodając rozpaprane autostrady i co tam jeszcze chcecie, całą Polskę.
A ja dodam jeszcze to zdjęcie.
I teraz można zmienić tytuł posta na "Polska w pigułce", bo jest ci on o szkolnictwie, drogownictwie, zakładach pracy, budownictwie, Kościele, a nawet o terenach zielonych.
Obiecuję, że już żadnych smutków nie będę snuła. Za chwilę przedwiośnie i choć nazwa tej pory roku kojarzy mi się nieodmiennie z Żeromskim, to żadne kruki wrony nas nie rozdziobią. Skowronki przylecą, dobrze będzie. Co? Macie wątpliwości? Ja też.
Pozdravka.
Smutny i niestety bardzo prawdziwy obraz Polski.
OdpowiedzUsuńPOzdrawiam
Niestety, właśnie, niestety. Tym bardziej mi smutno, że to Wielkopolska, niby kraina dobrych gospodarzy.
UsuńTo bardzo przygnębiający reportaż. Odbyłaś długą i smutną podróż sentymentalną. Szkoda takich miejsc.Wcale się nie dziwię, że młodzież ucieka do innego świata - ale czy lepszego? Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńMłodzież nie ucieka do "lepszego", oni tego nie chcą,ale zmuszją ich warunki.
UsuńDo tego widziany ostatnio na fejsbunczu tekst "śnieg jeszcze nie stopniał, za to asfalt - tak" i będzie komplet. Bardzo mi smutno, choć to przecież realia. Zamykam się na nie w swojej niszy.
OdpowiedzUsuńJa też niby zamknięta na "wsi spokojnej, wsi wesołej", ale czsem nos wystawiam, rozglądam się z nadzieją, widzę, co widzę i myk do niszy.
UsuńSamolubne jesteśmy? Nie, chcemy mieć święty spokój.Z wiatrakami nie powalczymy, z koniem się nie pokopiemy.
O .....kurcze.... a w moim mieście odwrotnie, drogi poszerzają , kwiaty wieszają rozwój, rozwój i rozwój- pomniki sobie budują, nagradzają się wzajemnie: nowobogacki biznez i władza - potrzebni sobie. Obłupili nas ze wszystkiego - przede wszystkim z nadziei, że coś zmieni się na lepsze... Wszystko, co robią- robią z myślą o sobie.
OdpowiedzUsuńTak, zgadzam się, obłupili, złupili, zabrali, zniszczyli. Najgorsza jest ta fałszywa "troska" o kraj.
Usuńno własnie ..gmina w pigułce.... a ile takich gmin w Polsce ? tysiące albo i więcej.....
OdpowiedzUsuńdziwi mnie jednak to że młodzi wyjeżdżąja za granice za chlebem ale i tak głosuja za jedyna partia która im zgotowała ten los,,,, dlaczego nie potrafia wywalczyć dla siebie miejsca w społeczności.... przecież są młodzi radni, młodzi posłowie, młodzi ministrowie ..i co ?
ech szkoda gadac, mnie juz z górki.... ale jak patrze na to co niszczeje a budowane było za MOJE PIENIĄDZE to łza się w oku kręci.....
Taki los zgotowała im nie jedna partia, przecież wyjeżdżają od dawna, rządy się zmieniały, każdy coś obiecywał, nic się nie zmieniało w ich sytuacji. Nie ma partii, która zaoferowałaby cokolwiek mądrego, konkretnego. Bicie piany, a dobre skandynawskie wzorce leżą, tylko czerpać z nich.
UsuńObraz nędzy i rozpaczy:(
OdpowiedzUsuńTak to chciałam pokazać, bo tak jest.
UsuńCzęsto można sobie zanucić ,,taka gmina" - niestety:(
OdpowiedzUsuńA taka stara piosenka... I ciągle aktualna.
UsuńPrzykro patrzeć jak coś, co znaliśmy, co żyło - rozpada się i niknie. Ja mam wrażenie, że kawałki Polski znikają po troszeczku w każdej gminie...
OdpowiedzUsuńEch!
Asia
Szybciej znika stare, nieraz bardzo dobre, niż powstaje nowe. Niestety.
Usuńqurcze w moich rodzinnych stronach jest podobni
OdpowiedzUsuńszlag by to....
A są strony, gdzie nie ma takich przykładów? Pomnóżmy to przez miejscowości i gminy. Co za piękna katastrofa!
UsuńMój pierwszy wpis...trafia w smutny klimat...
OdpowiedzUsuńNiestety...nie zawsze jest różowo...
ale zdążyłam wcześnie przejrzeć...''trochę'' ;)
i jestem pod wielkim wrażeniem...:)
Twoja historia ma wiele wspólnego z moją....;)
...i też zakryliście cegłę...żałujesz...???
To co zrobiliście z ogrodem...na pewno daję nadzieję innym...mobilizuje i motywuje...
Metamorfoza...powalająca...!!!
Gratuluję...
Mam nieodparte wrażenie, że widziałam Twój ogród...w gazecie...
Mylę się...??? Zwłaszcza to zdjęcie z banerka...zapadło mi w pamięć...
Jest...PIĘKNE
Pozdrawiam Cię...Gajo :)
Klimat się poprawi, z pewnością.
UsuńZakrytej cegły żal mi z sentymentu, choć jak u Ciebie, nie wszedzie była na pokaz. Dom trzeba było ocieplić. Ocieplanie wewnetrzne odpadało, więc zwyciężyły względy praktyczne.
Tak, mogłaś widzieć "MPO". Lubię banerkowe zdjęcie, to mój "znak firmowy". Kiedyś sprzedam go za wielką kasę i bedę bogata. A jk?!
Smutne te ostatnie wpisy:( Ale taka jest rzeczywistość i należy mieć tylko nadzieję, ze coś się uda kiedyś zmienić. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)
OdpowiedzUsuńŻycie Aniu, życie...
OdpowiedzUsuńTaka rzeczywistość i takie zycie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNiestety.
UsuńPost jakby o mojej gminie i gminach sąsiednich. Szkoda tylko, że nic nie możemy zrobić. Bo, jak tu zaszczepić we władzach nutkę sentymentu, estetyki czy patriotyzmu skoro dziś we krwi rządzących jest jedynie chęć zysków i posiadania. nikt już nie pochyla się nad tym co piękne a nieprzynoszące korzyści. Smutno mi na samą myśl co musisz czuć widząc w takim stanie budynek szkolny z którym bylas związana. ŻAL
OdpowiedzUsuńNo i mam rację - Polska w pigułce.
UsuńWiesz, najtrudniej było mi odpowiedzieć na pytanie jednej z uczennic, gdy zapytała, czemu ONI to zrobili. Nie potrafiłam odpowiedzieć. Pierwszy raz nie umiałam odpowiedzieć na pytanie ucznia.
Czemu tu tak powiało smutkiem - może zamiast zamieszczać smutne posty należy coś z tym zrobić- nie smucić - ALE DZIAŁAĆ. Wykonane zdjęcia wysłać do starostwa, ministerstwa - wszędzie gdzie można opublikować na lokalnym forum.
OdpowiedzUsuńCzy możesz powiedzieć co to za wieś.
Sądzę, że dużą winą jest również nieumiejętne zarządzanie obszarem przez np wójta.
Sądzę , że oprócz tego bloga warto gdzie indziej umieścić te zdjęcia.
Pozdrawiam i żczę więcej optymizmu - bo sami go budujemy w społeczeństwie :)
Hm, niby tak, ale żeby działać, nie wystarczy chcieć. Nie jestem typem działaczki, a w dodatku działaczki walczącej. Pałac jest własnością prywatną, nic mi do tego. Ziemia pod blokami również, czyli znowu nici, a szkoła stoi na działce należącej do społecznosci wiejskiej, sprawa nie do rozplątania. Poza tym ludzie ogólnie mają to gdzieś, bo sprawa będąca dowodem na niegospodarność władz trwa od lat, a oni te władze nadal wybieraja na kolejne kadencje. Układy? Pewnie tak, a na układy...
OdpowiedzUsuńNazwy wsi jednak nie podam, ale nad rozesłaniem materiału pomyślę.
Nie będzie dobrze bo większość ludzi mieszkających między Odrą a Bugiem nie ma ochoty pracować. Wybierać będą, jak kretyni, tych, co więcej obiecują. Bo ten, co odbierze darmowe obiadki i każe wziąć się do roboty będzie wyśmiany i opluty. Narzekamy na okradających nas polityków, ale nic nie zrobimy, by się ich pozbyć. Jeżeli ktoś nazwie rzeczy po imieniu będzie oszołomem i głupkiem. Dajemy sobie pluć na własne życzenie w twarz. Krzyczymy, że nas okradają na miliony, a sami korzystamy z okazji, kiedy tylko to możliwe. Ten naród odrzucił wszelkie zasady i chce żeby było dobrze. Nie będzie. Rozedrą nas znowu i znikniemy z mapy. Bo żeby było dobrze trzeba mieć twarde zasady i rękawy zawinięte do łokci. Jeżeli nie - to zostaje tylko gęba sina...
OdpowiedzUsuńTo, o czym napisałaś zdarza się bardzo, bardzo, bardzo często na polskiej prowincji.W gminie, w której ja pracuję jeden budynek po zlikwidowanej szkole jest odnowiony, drugi niszczeje.Ponoć nie opłaca się remontować.Przykro na to patrzeć.Mam nadzieję, że nadejdą jednak takie czasy, gdy ktoś zaadaptuje go np. na dom spokojnej starości, ponoć tam brakuje miejsc.
OdpowiedzUsuńWielkopolska... smutna.. a warmińsko-mazurskie? Gdzie tereny po byłych PGR kwitną (ziemie) a blokowiska pustoszeją, bo młodzi wyjechali (jak u Was) a starzy, Ci, którzy jeszcze mają siły pracują u oligarchów ze stolicy głównie. Oni to mają tych ludzi za nic, płacą 5zł za godzinę, prawie wszyscy pracują "na czarno" - nikt się nie postawi bo woli ten grosz przygarnąć niż nie zarobić wcale. CHORE. Nic się nie zmieni. Nic. Wyzysk. W naszej okolicy same markety a w miastach puste lokale po małych sklepikach. Wioskowe sklepiki ledwo ciągną, klienci głównie biorą na tzw zeszyt... okropne... nie wiem co to dalej będzie? Mazury to będzie skansen. Nie mamy dobry dróg, fabryk, lotniska, nic. Smutne. A kiedyś..... wieś tętniła życiem...
OdpowiedzUsuńTylko jedno ciśnie się nausta- "Cholera, cholera, cholera" i "niech to szlak " .Nie bedzie dobrze skoro szkoły zamykają. Nie bedzie.....
OdpowiedzUsuńWitam ze śnieżnego "serca ogrodu". Kiedyś pisałam o mieście powiatowym, bo u mnie powiat i gmina w jednym stali domu, gmina po prawej ,powiat po lewej.To wszystko cofa się, strupieszeje, nie ma pieniędzy żeby cokolwiek zacząć. Siedzę na wsi w swoim zielonym zakątku, bo na starość oglądać takie coś-żal, smutek,złość i bezsilność.A śnieg pada. Wczoraj chodziłam po ogrodzie ,oglądałam wyłaniające się kwiatki, a dziś biało .Na naturę nie poradzisz tym bardziej na głupotę ludzką.Zapraszam do mnie, może ciut pogodniej.Twój blog taki bliski moim myślom, będę zaglądać.Pozdrawiam bardzo serdecznie i ciepełka z kominka wysyłam odrobinkę.
OdpowiedzUsuń