Zaglądają, podglądają.

wtorek, 2 czerwca 2015

Biel.

Barwa klasyczna. Uspakajająca i wyciszająca. Rozświetlająca. Najjaśniejsza szarość.
Lubię, w tym roku bardzo mi potrzebna...
Lubię, ale nie mam w ogrodzie białych kącików ani białych pokoików. Nie mam białych ogrodowych  bombonierek, ale pojedyncze białe czekoladki [nie znoszę białej czekolady, bo to nie czekolada] mam.
Proszę, oto są.
Zakończyły kwitnienie, jak zwykle zbyt szybko, pachnące słodko gęsiówki.
I białe rododendrony.
O tej porze skarpa wygląda, jakby Guliwer posypał ją cukrem pudrem. Kwitną irgi!
Pachną i brzęczą rojami owadów.
Irg jest dużo za dużo, bo sadząc wydawało mi się, że nigdy nie urosną. Norma u niedoświadczonych.
Porcje bitej śmietany rozkłada rogownica.
Tępię ją systematycznie, a ona z tą samą systematycznością pojawia się w coraz nowych miejscach.
Zabawa trwa od pierwszej kępki posadzonej dziesięć lat temu.
No ale gdyby tak zniknęła na zawsze?
Ona mi tego nie zrobi.
Biały aster - krótkotrwałe piękno.
Oprócz białego kwiecia mam białe akcenty.
Pannę znacie. Ożywia monotonię iglaków. Dodałam jej do towarzystwa ognistą pelargonię.
Białe ogromne osłonki z pchlego targu w tym sezonie z trzmieliną japońską. Jeszcze nie mają swojego miejsca.
Tego białego kiczu o niewiadomym zastosowaniu nie mogę się pozbyć. Robi za poidełko, ale czym jest na prawdę? Co autor dzieła miał na myśli?
No i czyż nie romantycznie pnie się po nim hederka?
M grozi, że wyrzuci, bo czy mało wróbli na tarasie? A tu jeszcze darmowe napoje?
Rozmowy na temat elewacji nie trwały u nas długo [aż dziw] i biały był trafiony.
Jest dobrym tłem dla wszystkiego.
Tu dla miliona dzwonków w świetnym kolorze.
I dla - uwaga, uwaga - dla róży, bo mam różę! Wiecie, że nie kocham róż i one mnie też, ale ta przetrwała zimę w pojemniku, porzucona, przeznaczona na straty i za to spotkała ją nagroda, bo takie zachowania roślin lubię.
No to stoi sobie podszyta kocanką na białym tle i jest piękna.
Rozwinięta nabiera oranżu.


W rozkwicie jest roztrzepotana, lekka, roztańczona.


Jest bezzapachowa, ale woni nad woniami nie brak. Rozszalały się jaśminowce.
Taras tonie w białym zapachu.

Od dołu.
Do samej góry jaśminowy zapach.
A na niebie biały krzyż. Czy nie piękny?
A teraz podziękowania. Wielkie!  Za Wasze dobre komentarze po emisji programu. Sama jeszcze tak na prawdę całości nie oglądałam, ale mam nagranie i dojrzewam.
Pozdravka.










3 komentarze:

  1. Cudny ogród, roślinki i cudne zdjęcia!
    Ja też za różami w (swoim) ogrodzie nie przepadam. Lubię tylko te drobniutkie, okrywowe i z takimi się nieźle dogaduję.
    A czy jeszcze gdzieś można obejrzeć Maję w Twoim ogrodzie?
    Pozdrawiam serdecznie. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, ja nawet z okrywowymi się nie dogadałam.
    Podaje namiary na odcinek:
    http://majawogrodzie.tvn.pl/266,--Zielona-wyspa-posrod-kaliskich-pol--odc-549,odcinek.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudowny ogród gratuluję serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń