Czyż nie?
Tom się doczekała! Własne sosny, własne szyszki.
Co jeszcze rośnie? Rośnie mech lesiście.
Sam i z poziomkami.
A Megi pisała, że jaki tam mam las. Są sosny,
No dobra, nie mam, ale lasopodobnie mam.
Nie tylko rośnie, ale i kwitnie.
Pierwsze viola silvesrtris.
Jak to w lesie. Wiadomo.
I fragment tekstu najbardziej wiosennej piosenki jaką znam:
"Słodkie fiołki, słodsze niż wszystkie róże. Calutkie wzgórze od stóp do głów, zmieniło się w słodki bukiecik, ach! ach! Ten lasek liściasty, gdzie spotkać się z nim wybiegłam, gdy mgiełka wiosenna się snuła..."
I tak dalej, poszukajcie, posłuchajcie.
I poparzcie.
Niebiesko i niebiańsko.
Kwitnie, pachnie, słońce świeci, a proza życia powala. Szczególnie trzynastolatki.
Sposób wykonania jest taki:
Przysyła się skany kartek zeszytu.
Włącza się skajpeja z kamerką i czatem i jedziemy.
- Nie ziewaj!
- Skup się!
- Zastanów się!
Czytaj, zrób to, ułóż wzór, dobierz współczynniki, źle, dobrze, rozumiesz, nie rozumiesz...
- Nie ziewaj!
- Nie ziewam.
- Ziewasz, widzę Cię. Podaję nr konta.
- Po co?
- Jak to po co? Mam swoje stawki.
Rechot.
Pozdrowienia fiołkowe ślę.
Pozdravka.
:)
OdpowiedzUsuńKurcze, to i ja mam las!!! Inwentaryzacja: sosna pospolita sztuk 2, sosna himalajska sztuk 1, jodła kaukaska sztuk 1 i 3 żywotniki bidy, bo żal było wyrzucić. Fijołki są, pierwiosnki są, krokusy są, jeden krzew kaliny koralowej jest, paprocie są...grzybów brak. I poziomek. Za to szyszek i igieł mnóstwo, całe mnóstwo...:)
OdpowiedzUsuńŚliczności ogrodowe u Ciebie w tym lesie. Stawki trzymaj na poziomie, żeby nie psuć rynku:)
Hm, a drogo bierzesz? Pytam tak, w razie jakbym dla córki potrzebowała (1 gimnazjum, program się zgadza:))).
OdpowiedzUsuńKiedyś można było włączyć "współdzielenie ekranu" na Skype (teraz już chyba nie działa). Wtedy rysowałam w Paint'cie i tłumaczyłam :P Też z chemii :D
OdpowiedzUsuńTy to masz las przynajmniej wygrabiony a ja w moim jestem w lesie . A szyszki rosną na szyszy skoro gruszki na gruszy. Śliczna wiosna. Korepetycje z chemii by mi się przydały. Nic nie pamiętam . Podaj to konto :-)
OdpowiedzUsuńGaju - dobrze wiedzieć, o tych korkach z chemii, na wszelki wypadek podaj nr konta i stawkę :)
OdpowiedzUsuńŚliczne kadry, szyszki b. fotogeniczne :)
Proszę Cię, nie dobijaj mnie, a tymi fiołkami to poleciałaś po bandzie. Krokusy nieśmiało zakwitają, a fiołków mam całe połacie, ale kwiatów jeszcze długo nie będzie, kwitną z cebulicą syber. w sadzie, ale nie widać pędu ku słońcu.
Zazdroszczę Ci tej pełnej wiosny, ale w końcu i na Mazury przecież zawita.
Buziaki
A co u mnie w ogrodzie jest nie tak? Ani fiołki, ani prymulki nie kwitną...Za to szyszki mam i mech wszedobylski też...
OdpowiedzUsuńPięknie za to kwitną ranniki i ciemiernik.
Piękne te Twoje szyszki!
I jak dobrze, ze nie musze już rozwiązywać zadań z chemii;-))
Serdeczności
Pięknie:) Szyszki dorodne. U mnie fiołki też już kwitną:)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście szyszki są bardzo fotogeniczne i do tego Twoje własne! Fiołeczki ślicznie wyglądają, u mnie jeszcze nie ma... Teraz po deszczu dopiero będzie eksplozja wiosny. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńooo chemia jak ja ją lubię :) z wykształcenia jestem mgr technologii chemicznej :)
OdpowiedzUsuńa kwitnie u Ciebie pięknie - ja wczoraj w nocy wysiałam nasionka. Coś mi mówiło, ze z pełnią powinnam się liczyć ale jak nie wzejdą to będzie to wina księżyca a nie moja :)
pozdrawiam
Witaj, kwiatki śliczne:) Sosna wspaniała:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU Ciebie tez pieknie!!!
OdpowiedzUsuń