Ale dąb czerwony czerwienieje, więc jednak jesień.
Derenie się złocą - jesień.
Pies w barwach ochronnych, jak zawsze, ale sierść już gruba, zimowa - jesień.
No i rozpoczęły się jesienne wyprzedaże. Bez szaleństw, jednak o likwidowane stoiska dla tradycji zahaczyłam, to i owo zakupiłam. Bo za taki bezcen, jak nie kupić?
Cebule w bombonierce. A co mi tam, będzie miły zestaw do wiosennej donicy. Trzy z groszami.
Stan cebul idealny, a przecież mogłoby być różnie.
Kolejne podejście do róż. Może wreszcie pokocham? Po dwa pięćdziesiąt.
Jeszcze debecje, po dwa i kilka nędznych wrzosów po złotówce. Na pewno okażą się piękne i wdzięczne za uratowanie.
Powojnik zabiedzony, kupiony z głęboką wiarą w jego potencjał. Trzy.
Tyle emocji i radości za bezcen!
Jesień - dzień bez szpadla, dzień bez dzielenia, przesadzania i sadzenia, to dzień stracony! Dzieliłam i ja.
Dzieliłam rozchodniki okazałe i okazało się, a nawet ukazało, TO.
Co TO jest? Takie brunatne plamy w części podziemnej? Ktoś coś wie? Ktoś z jakąś radą? niby żelazne rośliny, a jednak.
Posadzone, zakończone.
Kolejna "ostatnia " kawa w ogrodzie.
Z widokiem na to, co jesienią najpiękniejsze.
Bezkresne przemierzanie ogrodu, mimo że znam go jak własną kieszeń, zawsze czymś zaskakuje. Bo nagle taka dziura w ziemi.
Nora. Czyja? Kto w niej rezyduje? Lisia jakaś, ale czy ja wiem?
Albo cuda na kiju.
I cuda na słupie.
Może i jeża się doczekam? I słowika?
Ech, co ja tu o wiośnie, jak zima przed nami?
Pozdravka.
Kwiatowe cebulki w... bombonierce. Aż się roześmiałam na to porównanie. Może się skuszę, choć ja taka nieogrodowa jestem. Piękne kolory Gaju u Ciebie, takie jakie lubię najbardziej - jesienne. Październikowe słońce specjalnie dla Ciebie, na osłodę. Pozdravka!
OdpowiedzUsuńTy nieogrodowa, ja mało kulinarna, bywa. Niech żyje różnorodność!
UsuńBombonierka:) No ekstra na prezent! Cudo na kiju też:) Na norkach się nie znam - duża? Może zimą jeśli lokator nie śpi po śladach poznasz...No tak, piękne mamy lato tej jesieni:) A to słoneczko to dla Ciebie specjalnie chyba, żebyś polubiła:)
OdpowiedzUsuńDuża nora, spora, diabli wiedzą kto tam rezyduje. Zimą, po śladach... Ja tu prawie o lecie, a Ty mrozem straszysz...
UsuńAle bogate zakupy! Ja też lubię tak późno kupować, czasem tulipany sadze w grudniu, gdy dzień odpowiedni i ziemia nie zamarznięta, zakwitają a jakże:))) Śliczny cud na kiju:) a już wrzosowisko to wprost zachwyca, no i herbatka (może kawa) w szklance. Takie to swojskie, tez używam szklanek, nie znoszę kubków:)
OdpowiedzUsuńJeszcze o wykopanym rozchodniku. To zgnilizna, proponuję wyciąć do zdrowego miejsca i posypać węglem drzewnym. Ja tak robie i działa. Pozdrawiam Ania
to masz szczęście gaju do tej październikowej jesieni. u nas cały czas było zimno, wietrzenie i paskudnie. dopiero od wczoraj ciepło i roboty ruszyły. chciałabym choć kilka dni takich jak dzisiejszy, a zapowiadają, że to koniec. jakoś meteorologom wyjątkowo tej jesieni pogoda sie sprawdza. a szkoda....
OdpowiedzUsuńJesień, końcówka października u mnie ciepła ale mglista i deszczowa, brakuje słoneczka. Muszę i ja popatrzeć za wyprzedażą, trzeba by się wybrać do jakiegoś centrum ogrodniczego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
No to się kupione kwiatki cieszą, że uratowałaś im życie. Też jestem ciekawa, co to za zwierze zrobiło sobie norę w Twoim ogrodzie. Może będzie jeszcze kolejna "ostatnia" kawa :)
OdpowiedzUsuńja też często korzystam z wyprzedazy. Za 2,50zł kupuję gerbery, róże, chryzantemy i inne kwiaty z doniczkach nieco zabiedzone. Przesadzam, podlewam i odżywają na nowo:)
OdpowiedzUsuńDoczekasz się i jeża i słowika:):)
OdpowiedzUsuńCebulowe w Biedrze 0,99 zł. Jak nie kupić?
OdpowiedzUsuńPozdravka Gaju
Gaju - piękną masz jesien nawet z tymi dodatkami :) Zakupy bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńNiestety co do zgnilizny na korzeniu nie pomogę Ci , może coś to podgryzło jakaś nornica ?
Pozdrawiam ciepło i wietrznie z pomorza :)
uroczo i stoicko;-))
OdpowiedzUsuń