Nagle błyśnie gdzieś róż, błękit, trochę bieli...
Przygrzeje słońce...
...a potem...
Potem następuje owo ścielenie świeżutkich, wytrzepanych po zimie ogrodowych dywanów.
Zobaczcie.
Króluje jednak róż.
Choć zgaszony błękit nie daje za wygraną.
I w wydaniu ostrzejszym.
Na kamiennych wzmocnieniach skarpy dominują szarości i zielenie w odcieniach.
Jak widać prym wiedzie tu rozchodnik wszędobylski, zwany potocznie "spróbuj mnie usunąć". Tu z rogownicą.
I z czymś jeszcze.
Macierzanka i rojniki przy schodkach.
A róż z niebieskim dalej nie dają za wygraną.
Mimo ostrej jesiennej przerywki zostało dużo firletki.
No i berberysy, jałowce, lawenda, czyli cała mieszanka.
Ale o trawniku może kiedy indziej.
W domu i ogrodzie, po wielkanocnym gwarze, zrobiło się niebywale cicho.
Zostały wspomnienia i fotografie. Pokażę Wam tylko jedną, tę najdroższą.
Mama. Właśnie skończyła dziewięćdziesiąt lat.
Pozdravka.
200LAT DLA MAMY!!!! PIĘKNY POST POZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńPiękny ogród a mama wyglada na dużo,dużo mniej.Zdrowia i pogody ducha.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ela z Gdańska
Mama Pięknie wygląda. Gładziutka cera . Zdrówka dla mamy i dla Ciebie też oczywiście i obyś mogła się jak najczęściej wylegiwać na tych dywanikach cudnych .
OdpowiedzUsuńO jaka Pani Mama elegancka i młoda :) Zazdroszczę :) Świetny kolor włosów :) Pozdrowienia
OdpowiedzUsuńCzy ja już pisałam, że uwielbiam Twój ogród :) W ogóle wiosną wszystkie ogrody są piękne :)) Ale masz trawnik!! Jak przy Mc Donladzie (i to jest komplement oczywiście!). Pozdrowienia dla Mamy! Trzyma się genialnie! Po prostu laska, w tych okularach :D W życiu bym jej tyle nie dała!
OdpowiedzUsuńCudna wiosna w ogrodzie, zwłaszcza różowe kobierce :) A mamy wszystkie kochamy :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńGaju, oby przyszłość była łaskawa i miękkie dywany pod stopami ścieliła.
OdpowiedzUsuńSto lat dla Mamy, a w ogrodzie rzeczywiscie piekne te dywany!
OdpowiedzUsuńU Ciebie w ogrodzie jak zwykle pięknie ;), a dla mamy najlepsze życzenia ;).
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dywan z rogownicy został "zasiedzony" przez młodszą pociechę jak tylko usłyszał we wtorek podczas pielenia, że wygląda jak dywan:)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie uściski i pozdrowienia. Mama wygląda wspaniale! :)
Przepiękne kobierce u Ciebie, mi nie udało się jeszcze wyhodować takich pięknych dywanów, no oprócz rogownicy, widzę, że u Ciebie mozna sie nieustannie inspirować:)
OdpowiedzUsuńMama wygląda duuużo młodziej:) Dużo zdrówka! Ogród piękny, kolorowy, majowy. Nic tylko leżaczek, dobra lektura i drink z palemką:)
OdpowiedzUsuńMama wygląda super! Zdrowia dla mam!
OdpowiedzUsuńMasz cudną wiosnę, pełną kolorów!
Bardzo fajnie napisane. Jestem pod wrażeniem i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń