Zgodnie z zasadami sporo tu żurawek. Jak w ptasim kątku.
Kwiatki niepozorne, ale ulistnienie! No i nazwy, takie smakowite. Te kremy, te dżemy!
Pies udaje, że pilnuje. Ustala kolejność korzystania z wodopoju, czy basenu, co tam komu pasuje.
Idąc dalej przez ostepy...
... w mało widocznym kącie z huśtawką, w białej osłonce kolejna żurawka.
Wszystkie rosną w pojemnikach, bo jakaś paskuda unicestwiła mi w glebie kilka egzemplarzy.
Obok poziomkowisko.
I wrzosowisko z rozkwitającymi różanecznikami.
Niestety, rozpada się wielka ogrodowa pamiątka, pień z największej jabłoni, jak rosła tu przed nami.
Był naszym pierwszym stolikiem kawowym kiedy nie było tu nic, oprócz ogromu szczęścia z posiadania ugoru, który miał być ogrodem. Ogród jest, pień się rozsypuje...
Rośnie tu też eksperyment botaniczny w postaci wykopanego i przesadzonego miłorzębu, ciętego na niwaki.
Zobaczymy. Przyjął się. puszcza listowie.
A poza tym kwiaty, kwiaty, kwiaty!
Magnoliowe.
Jabłoniowe.
I bratkowe.
Teraz czekam na jaśminowce. Te dadzą czadu!
"Znajdź 20 szczegółów różniących obrazki."
A drugie "poza tym" - czas mnie goni, strasznie. Przepraszam za brak odpowiedzi, za braki w komentowaniu. Czytam, jestem na bieżąco, ale...
Nie, nic nie powiem, żeby nie zapeszyć. Tfu! Trzy razy przez lewe ramię.
Weekendujcie, ogrodujcie, wiosną się radujcie!
Pozdravka.
no nie wiem , nie moge znalezc tych 20 szczegolw ;-)))))
OdpowiedzUsuńpieknie
przy takich rozmiarach to tylko zazdroscic po cichu i chylic czola przed ogromem pracy;
pozdr
hania
Oj czarów użyłaś, żeby taki ogród na ugorze ;) Pięknie, magnolia w o obłędnym kolorze. Serdeczności :)
OdpowiedzUsuńPospacerowałam trochę po zacienionym zakątku i kawkę wypiłam przy starym pniu jabłoni.Pozdrawiam i miłej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuńPrzepiękny i taki wypieszczony jest Twój ogród Gaju:))) Jeśli coś jest kochane, to rozkwita pięknie i to się potwierdza u Ciebie w ogrodzie. Troszkę pozazdrościłam:))) tych widoków i zakątków do odpoczynku. Pracy chyba nie zazdroszczę:) Mój ogród jest duuużo mniejszy i tak czasem sił mi brakuje i zdrowia do niego. Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńpięknie Gaju!:) Pozdrawiam ciepło!:)
OdpowiedzUsuńW pamięć wrył mi się obraz z Twoimi jaśminowcami przy MOLO. Pamiętam ten post. Niewiarygodnie ekspansywne te jaśminowce u Ciebie.
OdpowiedzUsuńPodziwiam ogrom pracy, jak zawsze. Efekty wspaniałe.
Ja mam korzeń jabłoni po moim ojcu, pokręcony, jak nasze relacje ...
Pewne rośliny, kwiaty, drzewa nabierają czasem mocy sentymentalnej, co potęguje ich urok.
Miłej niedzieli
Jak zawsze u Cebie pięknie. Żurawki są super, trudno poprzestać na kilku..
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
m.
Wszystkie dwadzieścia wymienić;-)?
OdpowiedzUsuńŻartowałam...
PIęknie Ci wszystko rośnie, coś mi się wydaje,że szykujesz się do przyjazdu jakiegoś gościa?Zgadłam?
Oni z tych gazet buszuja ciągle po blogosferze, szukając piękna i inspiracji...
Pozdrawiam serdecznie, że nie piszesz, wybaczam;rozumiem, sama nie mam czasu...
Uwielbiam żurawki;-)))) ale u mnie w słoneczku rosną. Mniej kwitną ale jakoś sobie dają radę . Mam zieloną i czerwoną. Widziałam jeszcze o innych listkach i chyba się skuszę.
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie .wszystko tak dopracowane i dopieszczone.
Całuski
Piekny kolor bratkow i podoba mi sie drozka z piennych tac. I w ogole jest pieknie!!!
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko i takie uporządkowane, wszystko na swoim miejscu i pasujące. Uwielbiam Cię odwiedzać...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam