Zaglądają, podglądają.

czwartek, 29 września 2011

Brzydota plastiku.

Jeżdżę tą trasą bardzo często, ale dopiero kilka dni temu TO zauważyłam. Śliczny domek z czerwonej cegły i kapliczka, czy po prostu figura Matki Boskiej, stojące w otaczającym go ogrodzie. Tak ładnie komponowała się jasność figury, czerwień cegły i zieleń, tak naturalnie winobluszcz oplatał ganek domku, że wysiadłam z samochodu, żeby obiekt uwiecznić. Spójrzcie, czyż nie ślicznie?
 Tyle zauważyłam jadąc. Wysiadłam, podeszłam do płotu i czar prysł. Bo na postumencie pod figurą stało coś, co wyłowię wzrokiem zawsze i wszędzie, czy chcę, czy nie. W najpiękniejszym ogrodzie, a zdarza się to i w najpiękniejszych ogrodach, w skromnych ogródeczkach, na balkonach i tarasach, zauważę natychmiast to, czego tam być nie powinno. Co wychwytuje mój wzrok? PLASTIK. Koszmarne plastikowe korytka i takież doniczki. Żeby nie wiem jak chciały naśladować materiał naturalny, nigdy mu nie dorównają i nigdy go nie zastąpią. Nie są gliną, kamieniem, drewnem, są  i pozostaną na wieki PLASTIKIEM.
Stałam pod płotem pod figurką i ... i nic. Mogłam sobie tylko wyobrazić, o ile ładniej wyglądałaby tu zwykła gliniana doniczka, że o korytku nie wspomnę. Tymczasem wyglądało to tak.

Już nie widziałam uroku domku, ganeczku, jasnej figury. Widziałam koszmar zielonego PLASTIKU. Może się czepiam, ale nic na to nie poradzę. 
Betonowym płotom, stukrotnie załamanym dachom, kolumnom i kolumienkom stawianym nie wiadomo po co i na co, no i PLASTIKOWI w ogrodzie, mówię NIE!
Pozdrawiam pogodnie!

9 komentarzy:

  1. Ja też plastikom mówi nie !Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. również jestem na nie, ale Gaja nie zawsze są finanse aby móc kupić ładną glinianą doniczkę, plastik jest najtańszym materiałem. A co w takim razie zamiast wiszących rynienek na balkonach, jakże popularnych wśród ogrodników? Co zamiast nich? Przeglądam katalogi z ceramicznymi jakże pięknymi donicami - ale cena szkoda gadać. Byle jakiej ceramicznej doniczki tez nie chcę kupować , a ładniejsze donice kosztują kupę kasy.

    OdpowiedzUsuń
  3. Cena, ceną,ale tez i ciężar, nie powieszę na barierce balkonowej glinianych rynienek. Porządne są drogie bardzo ,te tańsze kruszą się, pekają ,więc niestety plasik wypiera.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem przeciwna tandecie, ale nie wykluczam plastiku. W domu mam na oknach tylko gliniane osłonki, za to na balkonie mam tylko plastikowe skrzynki, nie wyobrażam sobie powiesić na balustradzie glinianych skrzynek, choćby ze względu na ciężar.

    OdpowiedzUsuń
  5. Hmm, czyli plastikowym balkonowym skrzynkom, korytkom, rynienkom, jak zwał, tak zwał, odpuszczamy wykluczenie, głównie ze względu na ciężar,tak? No trudno.Alternatywą byłyby dla mnie korytka wiklinowe. Widziałam, cena przystępna. A co do cen, to jeszcze raz polecam jesienne wyprzedaże, dzięki którym mam niezłą kolekcję donic za grosze oraz giełdy staroci, gdzie można zdobyć niezłe pojemnikowe rarytasy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Gaja, są osoby, którym plastikowe dodatki nie przeszkadzają, a nawet podobają się, są osoby, którym podobają się kamienne czy gliniane elementy, a są osoby, które maja malutkie krasnale z ledowym oświetleniem jak ja - kiczem tracone;) Każdy w swoim ogrodzie tworzy swój raj:) Przykładowo nigdy nie postawiłabym figury świętej, o której ktoś inny marzy. Wiele rzeczy nam się nie podoba, ale np. mnie nie obchodzi co kto ma w swoim ogrodzie czy domu. Ważne co ja mam. Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. A ja się z Tobą zgadzam. Od lat w domu nie mam ani jednej doniczki z plastiku - wymieniałam sukcesywnie, bo z tymi cenami to dziewczyny trochę racji mają. Teraz mam też ogród i też bez plastiku! I niestety też mnie to drażni u innych...
    A tymczasem wybieram się do Makro, bo widziałam przepiękne, ogromne donice - gliniane rzecz jasna po 13 zł!!!
    Pozdrawiam, Marta z Lublina

    OdpowiedzUsuń
  8. Też jestem estetką, ale każdemu co lubi we własnym ogródeczku, tak?:) Jednak mimo "niepoprawości politycznej" Twojego postu Gaju, oburzenie podzielam, z trwogą patrząc na moją wciąż niezmienioną, plastikową donicę w przedpokoju:) I też pozdrawiam z Lublina:)))

    OdpowiedzUsuń
  9. A wiecie, że plastik jest dobry? Może nie w wydaniu ze zdjęcia, ale poza ceną, przede wszystkim pomaga zmniejszyć wydobycie surowców pierwotnych i nieco ochronić krajobraz przed degradacją...
    Czy cudne ceramiczne doniczki są wytwarzane z powietrza? Wiecie jak wygląda wydobycie gliny? A może kamienne są lepsze? Kopalnie również wyglądają w krajobrazie zachwycająco :o)

    Zanim ktoś plastikowi krzyknie "nie" niech najpierw zastanowi się jak zdegradowany świat zostawi prawnukom...

    pozdrawiam. justyna

    OdpowiedzUsuń