... Mały kwiat.
Ja pominę wspomnienia związane z melodią...
Moje małe kwiaty wysiane w lutym. Mizeroty, z których miało nie być nic, a jednak.
Dziś tylko o urokach lobelii.
Taras. Tu tak.
A w ogrodzie tak. Też lobeliowo.
A poza tym dalej w tonacji niebieskiej. Dookoła błękity, tu z czaplą.
Na tarasie fazy rozkwitu.
Co to? Wiem, że wiecie, ale teraz prawdziwa zagadka.
Czyje kwiatki opadły i leżą na tarasowych deskach?
Ciekawa jestem, kto odgadnie i czy w ogóle.
Remonty zmierzają ku końcowi, ale coraz wolniej. Fachowcy zmęczeni, my jeszcze bardziej, a dla relaksu prace we wnętrzu, czyli stare na nowe.
Była sobie na strychu paskudna lampa, jest w pokoju jak nowa - farba kremowa na nogę, popielaty klosz na głowę i mam.
Widzicie naturalne zielone firanki zewnętrzne? To winobluszcz.
Potrzeba matką wynalazku. Obejrzałam lampy w sklepach... No, jedna mi się podobała, po przecenie [o połowę ] kosztowała 800. Bez przesady.
Jeszcze żyjątko na koniec. Pewnie szkodnik, ale jaki! Stare złoto!
Pozdravka.
Również uwielbiam lobelię- wdzięczny kwiat, pięknie masz ja wyeksponowaną, jak zawsze cudownie jest u Ciebie, a kwiatki opadłe na tarasie wyglądają na kwiaty lilaka, ale jeśli są to kwiaty z tego tygodnia to myślę ,że kwiaty lobelii pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ani lilak, ani lobelia. Czekam dalej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Ale duzio tej lobelii. Bardzo ładnie ją wyeksponowalas w różnych zakątkach ogrodu. Chyba Cię kocha, kwitnie jak oszalała :-) zgaduje że na tarasie to kwiatki maciejki albo jasminowca. Pachną wieczorem oględnie :-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKocha mnie, a ja ją, fakt. Nie maciejka, nie jaśminowiec.
UsuńTeż stawiałam na jaśmin, mam taki drobnokwiatowy pachnący na tarasie. Szkoda, że mnie lobelia nie kocha (i mojego zacienionego ogródka), bo Twoja wygląda obłędnie ! Najpiękniejsza- jak dla mnie- w starym garze.
OdpowiedzUsuńGar dziękuje za docenienie. Nie, nie jaśmin.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńAle dałaś zagadkę... Może to z jakiejś hortensji wichura Ci pozrywała?
OdpowiedzUsuńO nie, dużo drobniejsze te kwiatki. Zagadka trwa.
UsuńZagadka mnie zastanawia więc jeszcze raz próbuje sił stawiam na kwiat Dereń pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńTeż nad tym myślę i tez mam dereń w głowie ;)
UsuńNie, nie dereń.
UsuńPrawdziwa zagadka,jeżeli to nie lobelia, ani lilak, też się zastanawiałam nad hortensją?.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)*
Nie, jak wyżej, nie hortensja. Ciekawa jestem, czy ktokolwiek zgadnie.
UsuńOstatnie podejście, podobne kwiaty ma biała forsycja, ale ta kwitnie wiosną, stawiam więc na Marzankę wonną- jest to bylina do cienistych miejsc,Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNadal nie trafione i wcale się nie dziwię. Ja też bym nie wiedziała. Rozwiązanie w następnym poście.
UsuńMąż stawia na czarny bez,chociaż przypomina nam to też popcorn:)a robalek, to wonnica piżmówka:)
OdpowiedzUsuńMiło poznać wonnicę. Fachowcy? Nie popcorn, nie bez.
UsuńFachowcy leśni:) jak zdjęcie aktualne, to bez być nie może...czosnaczek?
UsuńCzyli rozpoznałam ludzi lasu, nie wiem po czym, pewnie po fachowej nazwie "robala". A może intuicja; w końcu jestem córką leśnika. Nie czosnaczek.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńStawiam na Budleję, więcej pomysłów nie mam, zagadka super......
OdpowiedzUsuńZnowu nie. Ale, przyznaje, trudna zagadka, choć roślina jednak znana.
UsuńA może tasznik?przytulia pospolita?
OdpowiedzUsuńNie chwast to.
UsuńW sumie,to wielki nietakt z mojej strony.Skąd w takim ogrodzie chwasty...
UsuńChwastów mam dostatek. To ogród wśród pól, łąk i zarośniętych rowów. Ale TO rośnie sobie na terasie.
UsuńNie....no leniwa niedziela, właśnie wróciłam z ogrodu...a tu taka zagadka...ja się poddaję...no gdyby to choć (dla mnie) była sobota to bym ruszyła mózgownicę, ale tak...czekam na posta :D.
OdpowiedzUsuńCo do lobelii to cudowna roślinka, w przyszłym roku chyba muszę przemyśleć, czy nie osadzić skrzynek tylko lobelią, bo ona jest taka wytrwała, bezproblemowa, bezobsługowa prawie, a do tego pięknie wygląda.
A zasłonki zielone, to chyba kupowałyśmy w tym samym sklepie, bo mam takie same ;D
Surfinie padły, pelargonie ledwo zipią, a lobelia szaleje. Zrobię to samo.
UsuńFiranki w ogrodniczym oczywiście.
Czekaj na odpowiedź, zdziwisz się.
Czekam czekam....cały dzień o tym dzisiaj myślałam :D
UsuńA może smagliczka?...ubiorek?
OdpowiedzUsuńNieee...
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńTo może opóźniony wawrzynek główkowy:)świetna zabawa i ile nauki!
UsuńAlbo przetacznik kłosowy:)
UsuńLigustr Pospolity...jeśli Twierdzisz,że jest dość znana, Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZnana, ale nie aż tak popularna. Nie ligustr.
UsuńA może lawenda wąskolistna? już nie mam pomysłów Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTakie drobne kwiatki kojarzą mi się z czeremchą, albo podobnym krzakiem z białymi kwiatkami. Choć na czeremchę to chyba za późno.
OdpowiedzUsuńMoże rzeżucha?
Choć najbardziej kwiatki przypominają mi jakiegoś lilaka.
Ostatnie moje podejście stawiam na kwiaty krzewu Oliwki, więcej pomysłów nie mam pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBrawooo!!! Tak, to oliwka! Nie wierzyłam, że ktokolwiek odgadnie, a tu proszę.
UsuńReszta w następnym poście.
Cieszę się, ostatnia moja propozycja i trafiona, a zagadka świetna-dzięki pozdrawiam Dusia
OdpowiedzUsuńBrawo Dusiu! Nie miałam szans, bo oliwki u mnie brak (chociaż chcę) i nigdy kwitnącej nie widziałam. U mnie nad tarasem wielki oliwnik tylko, ale w sumie mógł mnie natchnąć ;)
OdpowiedzUsuńI wszystko jasne :)...w życiu bym nie wpadła :)
OdpowiedzUsuńGratulacje!na oliwkę bym nie wpadła.Oliwnikowi się przyglądałam,ale ma żółte kwiatki.Oliwki nigdy nie spotkałam osobiście (poza owockiem w słoiczku rzecz jasna;)Zabawa była przednia.Nie przyglądałam się roślinom aż tak dokładnie.No i nie myślałam wcześniej o liczeniu płatków
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrażeniem lobelii. To niesamowite kwiaty, a te ze zdjęć są piękne. Ja uprawiam lobelie w różnych kolorach jak np tutaj: http://sklep-nasiona.pl/nasiona-lobelii/ Ostatnio coraz bardziej popularna staje się lobelia przylądkowa. Warto się nią zainteresować.
OdpowiedzUsuń