Zaglądają, podglądają.

czwartek, 14 marca 2013

A to Polska właśnie...

Dziś piszę, żeby z siebie wyrzucić i odreagować. Co? To, że szlag mnie trafia. A trafia mnie na organizację służby zdrowia [no, nic nowego, ja wiem] , ale nie tylko. Również na państwo, które na taką organizację, a raczej dezorganizację swoich służb przystaje, nagradzając się, czyli swoich urzędasów wielką kasą na każdym kroku i na nas, że się z tym wszystkim, jak potulne barany, godzimy.
Było tak.
Mama dostała wypis ze szpitala. Nic to, że bez ostatecznej diagnozy, ze skierowaniem do bardziej specjalistycznej  poradni, ważne, że wypis. Wypis tak, odwiezienie karetką już nie. Na wyrażone zdziwienie dowiedziała się, że jest osobą chodzącą, a takim żadne odwożenie nie przysługuje. Owszem, Mama chodzi. Z wielkim trudem, tylko z balkonikiem i z pewnością nie wejdzie na drugie piętro, a na drugim mieszka. Ale CHODZI? No... chodzi. Więc o co chodzi?  Chodzi o to, że takie są przepisy, że jak chodzi... Tu koło się zamknęło, już wiedziałam - wiadomo o co chodzi, jak nie wiadomo, o co chodzi.
Mama postanowiła się nie denerwować, mieć gdzieś bardzo ważne przepisy i zamówić sobie karetkę prywatnie, po czym zawiadomiła mnie, jak się rzeczy mają.
Tu trafił mnie rzeczony szlag. Bo owszem, moją Mamę stać na takie fanaberie, jak dowozy na życzenie i wnoszenie się w wózkowej lektyce po schodach, ale gdyby na Jej miejscu był ktoś, a wielu jest takich, kogo na to nie stać?
Jestem z natury spokojną osobą. Do  czasu. Do momentu, gdy widzę krzywdę, bądź znieczulicę dotykającą dzieci i osoby starsze.
Wiec net, wszelkie informacje dotyczące szpitala, telefony. Grzeczne, ale baaardzo stanowcze rozmowy z prośbą o podanie regulujących powyższą sprawę przepisów, które, jako obywatelka mam prawo znać. Nawet długo nie trwało. Po pół godzinie miła pani z sekretariatu szpitala poinformowała mnie, że Mama odwieziona zostanie i to CAŁKOWICIE bezpłatnie do domu. Łaska urzędnicza bez granic - bezpłatnie!
No coś podobnego!  Przepisy, święte urzędasowe przepisy straciły nagle moc prawną?
Koniec końców Mama po czterech godzinach oczekiwania na karetkę, do domu dotarła.
To mikron okropnych rzeczy dziejących się każdego dnia w naszym kraju. Kraju nie potrafiącym sobie dać rady z prostymi problemami, o skomplikowanych nie wspominając. Kraju skłóconym i tak nieprzyjaznym jego obywatelom. Kraju zamiatającym pod dywany afery mięsne, jajeczne i solne i te, o których nie mamy pojęcia. Kraju pustych haseł wyborczych i niedotrzymywanych obietnic. Kraju niewyobrażalnych fortun i tak samo niewyobrażalnej biedy.
 Naszym kraju.
Odreagowałam.
Dziś rano minus siedemnaście stopni.
Śniegu dosypało.

 Zmarnowałam bukszpany?

Hiacynty długo jeszcze nie zakwitną. A chciały.

Drzewa śpią dalej.

Magnolia.
Kosodrzewina w śnieżnym puchu.
Tylko w domu wiosennie.
I tego nam życzę - jak najszybciej takiej zieleni w ogrodach.
Mam przed sobą ciężki czas. Diagnozy wprawdzie brak, ale podejrzenie, bardzo złe podejrzenie, jest.
Stoję w oknie i patrzę w śnieżną dal. Bezsilność.

Pozdravka.












28 komentarzy:

  1. a ja cały czas się modlę aby nas nie dopadła choroba bo wiadomo.... jest jak piszesz a będzie jeszcze gorzej....
    w jakim kraju my zyjemy ??????
    no i na dodatek ten śnieg który tylko mnie vq....ia
    wrrr

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, choroba, to najgorsza rzecz z jaką się teraz możemy spotkać.
      W jakim kraju? Też się pytam.

      Usuń
  2. Rozumię Gaju Twoje wzburzenie. Stary człowiek się nie liczy. Całe życie płaci składki bo obowiązkowe a jak przychodzi zasłużony "odpoczynek" to okazuje się, że jest ciężarem. To takie poniżające i przykre. Jak proszenie o jałmużnę.
    Zima u Ciebie okrutna! U nas tylko minus dwa a śniegiem ledwo przyprószyło. Ciekawe jak długo jeszcze. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak jest Ewo, jak napisałaś. Nie wiem, gdzie są składki, a właściwie, to nie wiem nic.

      Usuń
  3. Słów mi brak na to, co się ostatnio w naszym kraju wyrabia. Służba zdrowia stała się służbą pieniądza. Nie ma na leczenie, nie ma na karetki, nie ma na nic. A z zapowiedzi rządzących wynika, że może być tylko gorzej.
    Ech!
    Trzymaj się ciepło!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzymam się, ale jak słyszę, że wizyta w poradni natychmiast, a termin w czerwcu, to ręce opadają. To dotyczy także dzieci, nie tylko osób starszych.
      Tak, to służba pieniądza.

      Usuń
  4. Jedyne co możemy zrobić Gaju, to napisać o tym w necie i tyle.
    To prawda,że ludziska godzą się, jak stado baranów na wszystko co niesie rzeczywistość i mało kogo to rusza i wzrusza, jak barany przyjmujemy co obce, godząc się na uratę pracy, na biedę, na nijakość i na bylejakość, a kto się nie godzi kończy tak, jak ja - wplątany w chorobę. To jest gruby mur nieeeeemooooocy- upodlą Cię, udowodnią, że jesteś nikim i nie masz racji.

    Chorych traktuje się, jak niepotrzebny balast, mamy tylko służyć koncernom farmaceutycznym.
    Nie dla nas rządowe lecznice i szpitale.

    Piękny jest Twój ogród, hortensje ślicznie wiążą pąki- czy zdążą do Wielkanocy ?
    Uściski serdeczne zasyłam.
    Trzymaj się, nie daj się i wyrzucaj tutaj wszystko, co Cię denerwuje.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Możemy pisać, tylko kogo TO obchodzi. Masz 100% racji w tym, co widzisz, doświadczasz, o czym piszesz.

      Usuń
  5. o, a gdzie to było -17? w jeleniej górze było co najmniej o 10 więcej.
    to o czym piszesz, jest straszne. i dzieje się nie tylko w służbie zdrowia. bardzo chciałbym to zmienić, ale nie wiem jak. obserwując sytuacje przychodzi mi do głowy tylko jedno: sabotaż. bo to nie możliwe, nie możliwe żeby tak było w kraju jeśli nie mamy do czynienia z celowym, złym działaniem.

    Szkoda że słowa "to Polska własnie" najczęściej są wstępem do opisu tak skandalicznych sytuacji. ja mieszkam w Polsce z wyboru, mogłem żyć gdziekolwiek a wybrałem własnie to miejsce, bo zwyczajnie mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Wielkopolsce.
      Tak, według mnie to jest sabotaż i to działanie jest celowe. A cel prosty; nabijanie kabzy póki się da, póki stado baranów nie wyjdzie na ulice.
      Widzisz, nie Ty jeden kochasz TO miejsce. Wielu moich byłych uczniów mi to pisze z wielkim żalem stwierdzając, że tęsknią, że marzą o powrocie, tylko nie mają do czego.

      Usuń
    2. niefajne to. Czytam, kibicuję, tulam.
      Też użyłam twojego tytułu w negatywnym kontekście. Taki lajf.

      Usuń
  6. Dobrze ,że to wyrzuciłaś z siebie. Mam nadzieję,że choć ciut pomogło Tobie , bo innym to wcale. Znam temat aż za dobrze. Przygnębiające to wszystko. Do tego ten mróz. Brrrr.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I chyba będę nadal "wyrzucać". Może odrobinkę wzrośnie w nas świadomość. Ktoś kiedyś powiedział, że "to dziki kraj". Wtedy się oburzyłam, a teraz już nie. Za chwilę się podpiszę...

      Usuń
  7. Ten kraj jest chory ...niedobrze mi się robi od tych wszystkich przepisów i bzdur wymyślonych przez ludzi siedzących zxa biurkiem i nie będących nigdy zatrudnionym w danych strukturach ...
    nie przeżywają tego i wcale im tego nie życżę ale ...jakoś tak sdzlag mnie trafia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to do roboty! Wszystko jest teraz w rękach młodych, wykształconych, a często bezrobotnych i biednych. Niech działają nie biorąc fatalnego przykładu ze starszych. Chory kraj? Uzdrawiajcie!

      Usuń
  8. Służba zdrowia to temat rzeka,jedno jest pewne że jest bardzo chora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie tylko służba zdrowia jest chora, niestety! Po przyjrzeniu się wielu innym "instytucjoom" mozna się rozchorować i to poważnie... i nieuleczalnie! "Ryba zawsze psuje się od głowy..." i od głowy należałoby zacząć leczenie...Czy z powodzeniem? Kto to wie...wielu rodaków po prostu nie ma już siły. Mieszkam w Polsce i staram się nie denerwować, ale czy zawsze tak bedzie? Tego nie wiem. Jeśli trzeba będzie to zapakuję manatki i ruszę w drogę! :)
    Co do zimy...lubię ją, ale nie wtedy kiedy wiosna juz tak ładnie się zagościła to wtedy zima się na nowo pojawiła! A kysz teraz mi z nią!
    pozdrawiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dość zimie, proszę o wiosnę. Popatrz na tą stronkę uważnie http://amarguedon.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. Popatrzyłam. Matko, co TO jest? Skąd ja tam? Wiesz coś?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    2. Ja ten blog obserwuję od dawna, bo są ciekawe zdjęcia. Zawsze zdawałam sobie sprawę, że on (właściciel bloga) nie jest w stanie zrobić zdjęć z całego świata sam, ale myślałam, że ma zgodę właścicieli zdjęć. Tak nie jest, jak widzisz po swoim zdjęciu. Jesteś już drugą osobą z Polski, o której ja wiem, że pokazał jej zdjęcia. Pisałam do niego w tej sprawie (miał wcześniej komentarze ) i on uważa, że piękno należy pokazywać, więc kopiuje zdjęcia, które chce i je pokazuje na swoim blogu. Uważa również, że mu to wolno robić, bo on z tych zdjęć nie czerpie zysków, więc to nie jest kradzież zdjęć. Ja już Twoje zdjęcie wyłapałam parę dni temu, ale zastanawiałam się czy Ci pisać o tym, bo się będziesz denerwować. Pozdrawiam.

      Usuń
    3. Powinien chociaż podać autora danego zdjęcia! Ja jako oglądacz chciałabym wiedzieć kto zrobił zdjęcie, które mnie zachwyciło. A tak to cisza w eterze, żdnej informacji, nieładnie!
      Gaja powinnas podpisywać zdjęcia, znaki wodne itp. Najlepiej w takich miejscach, żeby nie dało się wyciąć, obciąć. Nie wiem czy znak wodny da się jakoś usunąć, specem nie jestem, ale chyba nie da się.
      Sam napis tez powinien chyba wystarczyć?

      Usuń
    4. Ja mam taki darmowy program Picasa 3, łatwo można wstawić napis. Mam nadzieję, że i łatwo się go nie da usunąć ;)

      Usuń
  12. Brak słów, po prostu brak słów!!!
    Dobrze,że Mama ma Ciebie, a co z tymi bezbronnymi, którzy nie potrafią, nie wiedzą nawet,że można walczyć?!?
    I DLACZEGO TRZEBA WALCZYĆ DO CHOLERY?!?????
    Wszyscy nad tym ubolewamy.
    Nasza OJCZYZNA umiera...:(((

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie. Co z tymi, którzy nikogo nie mają? Świadczenia, składki, opłaty, a w zamian nic.
      Umiera, chyba tak jest.

      Usuń
  13. Ogromnie przykre przejścia dla Ciebie i mamy. Ja też na każdym kroku teraz pytam o podstawę prawną i to działa. A dodatkowo często jestem na tyle bezczelna( w mniemaniu urzędasów), że najpierw sobie poczytam przepisy odnośnie interesującej mnie sprawy, a potem słodziutko pytam o te same przepisy urzędasów. No i często nie maja wyjścia.

    OdpowiedzUsuń
  14. Lepiej nie mówić co się w tym kraju teraz dzieje, nie chcę się denerwować bo i tak to nic nie zmieni....u mnie po śniegu ani ślado, czekam na wiosnę z utęsknieniem....pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
  15. U mnie podobnie ze śniegiem :)

    CO do służby zdrowia - no niestety - ale tak jak już wcześniej wspominałam na narzekaniu nie skończmy tylko dalej drążmy temat u odpowiednich osób. Czasami wymaga to czasów, naszych nerwów - tysiąca telefonów - ale miejmy poczucie , że coś zrobiliśmy.
    O służnie zdrowia wolę się nie wypowiadać bo nie. Mam na ten temat zdanie negatywne - płącę ok 1000 zł z ZUSU - nic nie mam z tego, spejaliści tylko prywatnie, To przykre, ale wierzę, że może z czasem to się zmieni. W sumie mamy takich lekarzy i urzędników na jakich sobie pozwalamy. Badzo dobrze, że zainterweniowałaś - dałąś sygnał innym, że tego tak nie zostawisz!
    Dużo zdrowia dla mamy a dla Ciebie spokoju :)

    OdpowiedzUsuń