Zaglądają, podglądają.

wtorek, 12 czerwca 2012

Czas macierzanki.

M ma dwa irytujące pytania:
1. Czy TO szybko rośnie?
2. Czy TO długo kwitnie?
Nie pojmie, że nie ma TEGO, co rośnie tak szybko i co kwitnie tak długo, jakby On sobie życzył. Że jest czas konwalii, piwonii i bzów. Patrzy na przekwitające różaneczniki i dziwi się, że już po. Niesubtelny taki. Bo jak postawi  bramkę, trejaż, choćby kratkę, to widać zaraz, a roślinki pomalutku.
Bramka porośnięta winoroślą i pojemnik na produkt. Duża, solidna, widać ją.

Teraz jest czas macierzanki. Puchatych różowo-fioletowych dywaników rozłożonych gdzie się da, albo gdzie się same rozłożyły.
Na wrzosowisku. Zobaczcie, jak pięknie otoczyły dębowy plaster.
 Z motylkiem.
Wciśnięta w kamienie.
Z rogownicą ["Wywal to białe!", a białe wyrzucić się nie da].
Z nie wiem czym.
Na schodkach. Deptane równo, a kwitnie i jeszcze pachnie wdzięczne ziele.
Tu wkraczamy na skarpę, ale to kiedy indziej, a tymczasem...
Miało nie być kociokwiku kolorystycznego, ale nie da się, bo kolory same włażą.
Tym wybaczam, bo podciągają się pod "różowy".
Jak firletka.
I oleander, jak najbardziej.
Nawet żurawkowe liście, niech będzie, że różowe. Ale nie bardzo.
Ale już jest biały, co to się wywalić nie da, w postaci rogownicy.
Już czają się żółciutkie pięciorniki, czerwone, co to miały być różowe, pelargonie oraz posadzone przez zapomnienie czerwoniutkie kanny i cynobrówki wiadomo jakie. 
I tak, czy siak, zaczyna się robić nie tak, czyli będzie dalej miksowo kolorowo, ale kociokwik zdecydowanie mniejszy, czyli cośtam osiągnięte.
Kropi i nie pokażę Wam ostatnich nabytków starociowych i nie tylko, ale co się odwlecze...
Pozdravka.

17 komentarzy:

  1. Piękne kobierce! Aż tutaj czuję ich zapach:-))) Nasza macierzanka jeszcze malutka. Przywiozłam sobie sadzonkę znad pochylni na Kanale Elbląskim. Tam są całe łany:)))
    Pozdrowienia!
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  2. Na tych schodkach wygląda cudownie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Udzielił mi się zapach twojej cudownej macierzanki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aż miło patrzeć na takie pachnące łany, a że kociokwik kolorystyczny to nie szkodzi - przynajmniej w pochmurny dzień tyle kolorów napawa radością:))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że przez monitor nie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Napatrzeć się nie mogę i marzę by kiedyś u mnie tak pięknie rosło!
    A faceci... mój to by chciał by rosło wszystko zimozielone - bo przy tym chodzić nie trzeba ;)
    Pozdrowionka!

    OdpowiedzUsuń
  7. Gaju, przepraszam, że dopiero teraz Cię odwiedziłam, ale pomyliłaś mi się z inną blogowiczką Gają, którą znam już kilka lat, tyle że ona ma blog na Onecie (ja zresztą też). Widzę, że wiele od Ciebie się nauczę, bo znam mało nazw skalnych roślinek, które u mnie też rosną, na przykład "to białe". Miałam dwa rodzaje macierzanki, ale gdzieś się wcięła, muszę poprosić którąś z sąsiadek, aby mi użyczyła fragmencik.
    Jeśli w nagłówki jest Twoja działka to chapeau bas.
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moja Aniu, moja. Osobisty pot, krwawica i satysfakcja.

      Usuń
  8. Ach , zachwyca mnie Twój ogród niezmiennie... Pozdrawiam :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Macierzanka fajna jest. Moje koty wolą ją miętolić niż kocimiętkę. Zapach nieziemski przy słonecznej pogodzie a potem miodzik macierzankowy. Polecam. Masz Gaja białą? Też ładniusia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie. Nie mam białej macierzanki, lawendy ani lobelii. Jakoś mi nie pasuje biały do tych roślin, ale może?

      Usuń
  10. Piękne połacie macierzanki ...a jaki zapach...uwielbiam go....pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. No bardzo interesująca ta butla , a najbardziej to, co w niej się znajdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Te Twoje kamienne schody porośnięte rojnikiem i macierzanką wyglądają niesamowicie, jakbym widziała jakiś śródziemnomorski widoczek, Grecja, może Włochy...

    OdpowiedzUsuń
  13. Zazdroszczę....oczywiście pozytywnie...piękny ogród...cudna macierzanka..dla mnie bajka..;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Zaczarowany ogród, rośliny fantastycznie się prezentują. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń