Zaglądają, podglądają.

czwartek, 26 kwietnia 2012

Dzień.

Nareszcie można powiedzieć, że wiośnie obrażenie przeszło na dobre. Jest ciepło, zielono, kwieciście, ale i sucho. U mnie bardzo sucho.
Trawnik potraktowany wertykulatorem, nawieziony i dobrze podlany odwdzięcza się cudną runią.
O poranku kładą się na nim tajemnicze cienie,a kamienie zmieniają kolory. Ech, pięknie jest.



Niby to samo, a jednak z każdą chwilą inaczej.
A potem ogrodowa proza - praca. Jak to wiosną, sami wiecie.
Sianie buraczków, kończenie układania kostki, twórcza praca przy cienistej rabacie.
Zakwitają różaneczniki. Przedziwna sprawa, pąki są różowe, a kwiaty śnieżnobiałe.



Cienista rabata pod drzewami nie z każdej strony ma cień. Zastanawiałam się, co posadzić w słońcu i znalazłam miejsce na sadzonki poziomek, ruski rok czekające już na posadzenie. Pomysł odkryłam w "Wymarzonym Ogrodzie". Poziomki jako roślina zadarniająca stanowiska pod drzewami! Kamień z serca, poziomki na rabatę.

Obrzeże z dębowych plastrów zastąpiło mały wiklinowy płotek, który ukleciłam rok temu i tyle przetrwał. Poza tym rabata została powiększona i płotka było za mało.

Razi nowością, ale wtopi się i razić przestanie.
I tak sobie minął dzień. Nie wiedzieć jak i kiedy.
Zachód słońca i prognozy wróżą piękną pogodę na następne dni i niech tak będzie!



Po słońcu  pozostał tylko róż na niebie. Też piękny.

Oglądam te zachody każdego dnia i napatrzeć się nie mogę.
Takie widoki za oknem przeganiają pojawiające się czasem myśli o sprzedaniu wszystkiego w cholerę! Bo po co mi ten wielki ogród, po co mi to wszystko, po co ja to robię i... No właśnie, a co ja bym wtedy robiła?
O, miałabym na przykład pięknie pomalowane paznokcie, ubierałabym się niezwykle elegancko, nie grzebałabym w żadnej ziemi. Damą bym była, po prostu! Tylko, jak siebie znam, chwilowa dama bardzo żałowałaby podjętej decyzji. Więc póki co odpuszczam. Elegancja ogrodowa, a zamiast lakieru szczoteczka do paznokci i niech to trwa, a myśli niemądre przepadną.
Przyjemności wszelakich życzę!
Pozdravka.


16 komentarzy:

  1. Dam z pomalowanymi paznokciami, niezwykle elegancko ubranych jest wiele. Gaja tylko jedna. Takie niemądre myśli są potrzebne i takie zdjęcia też.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trawnik rzeczywiście jak szmaragdowy dywan - piękny. Wiosna wreszcie w pełni, można się cieszyć kolorami i słońcem, ale ciepło to dopiero dziś mi się zrobiło;) Te myśli, o których piszesz na końcu, też miewam. Czasami tak po prostu jest, ale przechodzi. Bo przecież wiemy, co jest dla nas ważne. Pozdrowienia prawie majowe:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bo to różanecznik 'Cunningham's White' jest, mój ullubiony:-) w przeciwieństwie do wielu rośnie zdrowo i gęsto, nie choruje, powtarza kwitnienie, nie przemarza. Poziomki jako okrywówka a jakże, mogą się nawet wspinać na drzewa;-))) a jakbyś jeszcze dosadziła 'Pink Panda', 'Lipstick', poziomkę chilijską i poziomkówkę indyjską, to byłoby jednocześnie zimozielono, kwietnie i owocowo! życzę codziennie pięknego święta zachodu słońca!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. megi dzięki za info , mam ten różanecznik i myślałam że przemarzł tej zimy (przyznam się bez bicia że stał w donicy i nie zakryłam go na zimę ) ale w takim razie dam mu czas na rekowalenscencję :-)

      Usuń
  4. jak będziesz miała złe myśli to ja ten ogród chętnie odkupie , a jak mnie one najdą to Ci odsprzedam ha ha ha ,a za tą ziemię za paznokciami to ja też oddam każdy lakier ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pomarudzić troszkę każdy może, ale pochwalić się taką pracą i takimi widokami nie każdy.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Podpisuję się pod tą damą obiema rękoma, z ust słowa mi wyjęłaś.
    Gaju, pięknie u Ciebie, już majowo.
    ZACHODY słońca balsamiczne.
    Uściski jolanda

    OdpowiedzUsuń
  7. Gajo, cudowne są te Twoje różaneczniki. Tak już na twoim blogu majowo.

    OdpowiedzUsuń
  8. Trawnik wzorcowy . Zazdroszczę.A te zachody tak piękne ,że aż kiczowate ale też zazdroszczę bo u mnie się chowa za pagórkiem

    OdpowiedzUsuń
  9. Pięknie masz, po prostu pięknie i rankiem i o zachodzie słońca. Nie wiem czemu w ogóle Ci te myśli przychodzą o sprzedaży! A damą być? Cóż damą też można być po skończonej pracy ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. teraz też jesteś damą tylko bez pomalowanych paznokci ale za to z pięknym ogrodem :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękne zdjęcia :) a ziemia za pazurami.. haha witaj w klubie :)
    Myśli o sprzedaniu też miewamy, tak raz do roku :)

    OdpowiedzUsuń
  12. wspaniałe widoki, cudne zdjecia.

    OdpowiedzUsuń
  13. Pięknie , jeszcze muszę pospacerować bo uwielbiam widoczki ogrodu :))

    OdpowiedzUsuń
  14. Przyłączam się do końcowych rozważań...o byciu damą. Też mam czasem takie myśli (na krótko). Twój ogród jest piękny.....widoki wspaniałe i to dla takich chwil warto żyć.

    Pozdrawiam

    Magda

    OdpowiedzUsuń
  15. Super...... to ja już mam wizje jak będzie wyglądał mój stok koło tarasu, planowałam kamienie wręcz można powiedzieć wielkie piaskowe głazy, ale te stopnie i mniejsze kamienie to też świetny pomysł. Mamy dość wysoki stok, walczę z nim i ciągłym plewieniem. Krzewinki mam jeszcze małe, a chwastów jest 1000. Tak sobie wyobraziłam iż założę go kamieniami i gdzieniegdzie nadsadzę krzaczki płożące by rosło ładnie.

    OdpowiedzUsuń