Koniec lata. Jakby się nie czarować, to jednak JEST koniec lata...
Poranne mgły snują się nad ogrodem. Zjawiskowo, ale niestety końcowo...
Malinowe podwieczorki z widokiem na zakwitające wrzosy są cudownie leniwe, ale już jakby nostalgiczne... O popatrz, brzoza kilka listków zgubiła..., aronia czerwienieje... , idzie jesień.
I pod sam koniec lata kupiłam parasol. Wreszcie. Sześć lat go kupowałam! Taką prostą rzecz! Dom wyremontowany, TAKI [ w sensie duży] ogród założony, a parasola nie było czasu kupić. Kawa o poranku wreszcie bez słońca w oczy! Ma się rozumieć, że z przeceny!
Lepiej późno, niż wcale. Mogę w cieniu kontemplować muzykę os w winobluszczu. Swoją drogą, nie wiem, czego one tam szukają?
Uwijają się jak w ukropie, bo czas, czas, czas. Czas goni nas.
Nas też tak goni, więc spokoju i znalezienia CZASU na to, by móc nacieszyć się cudami mijającego lata.
Mgły w Twoim ogrodzie są naprawdę czarujące! Można się pokusić o porównanie: angielskie mgły :DD
OdpowiedzUsuńPiękny widok masz o poranku...u mnie aronia już zerwana mało jej było bo to młode krzaczki,a na słowo parasol to aż się uśmiechnęłam...od początku lata planuję go kupić-może w przyszłym roku?Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj szkoda tego lata...cieszymy się teraz każdą chwilką . U nas też w winobluszczu gwar i bzyczenie :) Wrzosy zakwitły...
OdpowiedzUsuńOj a te malinki przypomniały mi że muszę iść zrywać swoje, piękna pogoda i zatrzęsienie ich teraz :)
Pozdrawiam z uśmiechem
Przepiękne mgły!!! Uwielbiam takie widoki, cudnie!!! Pozdrawiam :)))
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie, nawet lato żegna się z Tobą sympatycznie bardzo. A w winobluszcz kwitnie i chyba te kwiatki przyciągają tak bardzo pszczoły i osy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Mgły są rewelacyjne w Twoim ogrodzie. Piękny masz ten kawałek raju :) Przeglądałam ostatnio stare numery czasopism ogrodniczych ( wciąż szukam inspiracji ) i w jednym z nich widziałam Twój ogród - super !!!
OdpowiedzUsuńZgadza się, to był "Mój piękny ogród" sprzed roku. Dostałam od redakcji huśtawkę,
OdpowiedzUsuńświetnie się na niej czyta. Co do winobluszczu, to on dawno przekwitł i dalej nie wiem, co owady tak wabi?
Dwa pierwsze zdjęcia są wspaniałe, ale ja nie chcę jeszcze końca lata :-(. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń