Przyjechały dziewczynki.
Przyjechały ich króliki.
Przywiozły zabawki i wsiąkły w ogród.
A to małe fragmenty zabaw; sesje fotograficzne koników w plenerze i elfik w ogrodzie. A swoją drogą, niezłe zabawki mają teraz dzieciaki.
I doświadczenia ze zwierzętami prawdziwymi.
Podejść, nie podejść?
A jednak sie odważyłam! I proszę bardzo, jaka milutka. Ale to niezastapiony,najwierniejszy towarzysz.
I czemu dzień wakacji jest taki krótki?
Pozdrawiam i życzę takich dziecięcych uniesień.
Cudne fotki, Wasz najwierniejszy przyjaciel to owczarek polski podhalański? Koniki bajeczne, krówka taka czyściutka!!!Piękny ogród, piękne zdjęcia:))) Uściski Magda
OdpowiedzUsuńHihi, owczarki mi się pomyliły:))) oczywiście myślałam o nizinnym:) buziolki
OdpowiedzUsuńMagdoLeno, dziękuję za zainteresowanie, a piesek, za przypisanie go JAKIEJKOLWIEK rasie. On kundelek najczystszej krwi, ale też piękniejszy niż wielu rasowców.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam.
tylko leniuchować :)..ostatnia fotka, ogród niczym oaza na pustyni..sporo kamieni trzeba było przywieźć :)..horyzont przypomina biebrzańskie łąki..
OdpowiedzUsuń