Zaglądają, podglądają.

wtorek, 8 maja 2018

Mój maj.

Pachnący i pracowity - 2 x "p", to maj, mój maj.
Najpierw zapachy i kolory.
Przekwitło. Tak szybko... Niebiesko, niebiańsko.


Żółto.


Liliowo, jak należy, zakwitł mój pierwszy lilak.


Wtedy zaczął się spektakl różaneczników.
Najstarszy i najmniejszy jako pierwszy.



Potem te, moja bita śmietanka. Jeszcze z różem


A za chwilę czysta biel.


Skoro biel, to inny biały akcent w białym zakątku.


W białym zakątku, oprócz bieli, paprocie.


Bo lubię.


W innych kątkach też. I stare klatki też lubię.



I, tu wracam, różaneczniki, wcale nie białe, bo wtedy, gdy sadziłam, nie miałam białej koncepcji..


Zmiana... nie wiem, czy dobra, ale konieczna.
Ten kątek, jak inne jemu podobne miał obrzeże z plasterków drewna. Pasowało. Pasowało, ale spróchniało.


Niby jeszcze mogłoby być, ale nastąpnięcie groziło upadkiem, więc, proszę bardzo, jedno popołudnie, pot i łzy, i myśl natarczywa, po co ja to robię. Po co...



A to urobek.


Skoro kamieniołomy, to za ciosem, bo próchno wszędzie, więc szare na złote.


I jeszcze.


I jeszcze tylko przyciąć.


I można odpocząć...


Krzywa wierzba już umajona.


M się porządził kwiatowo i kupił... "pelargonię... to znaczy różyczkę...a, ja tam się znam na kwiatkach..., ale ładna, co?"
Ładna. Zasadziłam i wtedy odpoczęłam. Na chwilkę.
A gdy już stwierdziłam, ze koniec, definitywnie koniec, wróciłam do domu i zobaczyłam GO przez okno.
Trzy razy ON. Dudek.




Pojadł i odleciał.


Był wieczorem, był rano, był jeszcze raz, a potem... A potem widziałam jak leciał oszalały, a za nim sroka. I tyle GO było.
Miałabym tu przegląd ornitologiczny, gdyby nie te cholerne sroki.
A na koniec nowe cudo, nowa zabawka, wiadomo czyja.


"Będziesz mogła sama kosić, bo ona nie ma kabla, nie ma paliwa, ona jest na akumulatory!!! I jeszcze dokupię sekator i kosę, bo to tylko zmieniasz akumulator i jedziesz"
Tak, już widzę, jak koszę, przycinam i jadę...
No cóż, każdy swego świra ma.

Pozdravka.






25 komentarzy:

  1. Ale śliczny dudek. Paprocie tez bardzo lubię..
    Piękny mamy maj, pogoda sprzyja, z dnoa na dżin coś zakwita... Uwielbiam tak. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paprocie dodają tajemnicy cieniom. A kto nie lubi maja? Najpiękniejszy czas, który najszybciej mija.

      Usuń
  2. Wiosna nas nie zawiodła, maj cudowny. Zabawki pozazdrościć ;) Pracy dużo, ale i dużo piękna dookoła ... Serdecznie pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Maj cudo, to fakt, szczególnie dziś, po deszczu. Jest praca, są efekty, to prawda. zabawka sprawdzana na okrągło i jest dobrze.

      Usuń
  3. Ojej, dawno nie widziałam dudka w naturze!Sroki są tyleż ładne co paskudne, niszczą jajka i pisklaki małych ptaszków. A nie mógł Ci mąż kupić kosiarki z fotelikiem? Wyobrażam sobie jak pięknie pojezdziłabyś po ogrodzie kosząc te hektary trawy.;)))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z fotelikiem też jest, ale warczy strasznie. Sroki... sił nie mam.

      Usuń
  4. I jeszcze własnego dudka masz?!? To już skrajna niesprawiedliwość!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i już po dudku, tylko sroki i wróble. Sprawiedliwości stało się zadość.

      Usuń
  5. Dudek! Ale piękny! Tzn. wszystko piękne ale dudek zachwyca! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oglądałam go z zachwytem, taki ptasi klejnocik.

      Usuń
  6. Jaki piękny dudek, jakie szczęście, że cie odwiedził. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, ze chociaż dwa dni gościł, już go nie ma.

      Usuń
  7. Cudowny ogród. Do tego jeszcze Dudek! Super! Wspaniałe roślinki, zadbane i ładne :-) Gratulacje!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuje, dziękuję, mnie zachwyca Twój ogród.

      Usuń
  8. haha, uśmiałam sie, super piszesz. Piękny ogród. Kosiarki zazdroszczę:) napisz jak się sprawuje. Pozdrawiam mocno, zapraszam do siebie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawdzana, na razie bez zarzutu - cicha, mocna, daje doskonale radę na naszych bezmiarach trawnika.

      Usuń
  9. Jejku, jak ja Ci tych dudkowych wizyt zazdraszczam! U mnie sroczyska skrzeczo i z kotami wojujo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To była jedna wizyta, już go sroki wykurzyły, jak każdego innego ptaka. Ten skrzek doprowadza mnie do szału. Psy mają je gdzieś i wzajemnie.

      Usuń
  10. Cudowny ogród i wspaniały gość - dudek. Piękne paprocie, moja babcia też miała takie w ogrodzie, aż się zrobiło sentymentalnie... Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O ten sentyment starych, zarośniętych ogrodów mi chodzi. Paprocie dają klimat.

      Usuń
  11. Oczywiście każdemu z osobna dziękuję i serdecznie pozdrawiam - majowo, wiosennie, pachnąco i niech nam maj trwa.

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale pięknie u Ciebie :) Rozmarzyłam się...

    OdpowiedzUsuń
  13. O kochana Dudek, kosiarka same nowości, a ogród w maju to sama rozkosz pozdrawiam Dusia

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć, urzekły mnie irysy i oczywiście Dudek ;) pozdrawiam cieplutko Ania

    OdpowiedzUsuń
  15. Piękny dudek! I taka kolorowa wiosna u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń