Rzadziej piszę, bo lato. Rzadziej piszę, bo goście, a teraz Gość Najważniejszy.
Widać?
Mama.
Z wielkiego miasta, na niewielką wieś. Wypoczywa w cudownej pogodzie schyłku lata doceniając uroki wszystkiego. Dużo rozmawiamy, Mama jak zawsze zaczytana.
Więc jak zawsze ze wszystkim na bieżąco; polityka, gospodarka, moda. A kubek mój, Mama nie znosi kubków - "Kawę pija się w filiżankach." Wiem.
Czy ta pani kojarzy Wam się z posiadaniem czternastoletniej PRAwnuczki? Mnie też nie.
Ile ma wiosen? A może pozgadujemy?
Poza tym? No jakby to powiedzieć... lato niby jeszcze jest, ale...
Jakieś smętki się snują.
Trawy dojrzewają
Wino nie kapie, a miało, przecież tak się przygotowałam. Grad wytłukł grona, pozostawił butelki. Dowcipny taki.
No i różowieją rozchodniki...
O czymś to świadczy, niestety.
Ale , nic to.
Pozdravka.
Świadczy o tym, że kolejna piękna pora już do nas puka. Mama - skarb największy :)
OdpowiedzUsuńNiestety, puka, a mnie tak szkoda lata.
UsuńMoja mama też pija kawkę tylko w filiżankach i też kocha czytać :)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia! Dla mamy również :)
Mamy w filiżankach, my w kubasach, tak?
UsuńGaju, Twoja Mama z daleka jest niezwykle podobna do mojej! Wiosen zapewne 18!
OdpowiedzUsuńNo to mamy fajne Mamy! Oczywiście, że 18!
UsuńA mojej już nie ma...A ja wciąż za nią tęsknię...
OdpowiedzUsuńTaka tęsknota nie mija, może blednie, ale jest z nami na zawsze.
UsuńMAMA, najcudowniejsza, najwspanialsza istota, to prawdziwy SKARB.
OdpowiedzUsuńFantastycznie wygląda, raczej niemożliwe żeby miała prawnuczkę, ale skoro mówisz...
Kiedy zobaczyłam Twój wiszący gąsiorek, przypomniałam sobie jak u mnie w warzywniku wisiały butelki. Rosły w nich ogórki, z których robiłam nalewki...
Tak bardzo tęsknię za swoją Mamuńcią i chociaż byłam u Niej codziennie to ciągle sobie wyrzucam, że może zbyt mało?
Serdecznie pozdrawiam
Nie wyrzucaj sobie niczego, byłaś, a to najważniejsze. Takie myśli nachodzą chyba każdego, że można było więcej, częściej. Tak to już jest.
UsuńMama-najukochańsza osoba pod słońcem!Gaju a Twoja mama nie wygląda żeby miała 14 wnuczkę a co dopiero prawnuczkę!Aż sprawdziłam czy dobrze przeczytałam.Pozdrowienia wielkie!
OdpowiedzUsuńDobrze czytałaś i tak jest. Dobre geny, to skarb.
UsuńA moja duszkiem rozwiązuje krzyżówki. Niech takie chwile nie mijają. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie, chwilo trwaj! A krzyżówki rozwiązywała moja Teściowa, pasjami.
UsuńTrzeba dbać o Panią Mamę, oby jej było jak najlepiej. Pozdrawiam, Monika.
OdpowiedzUsuńDbam, dbam jak mogę, żeby "potem" nie żałować niczego.
UsuńPozdrowienia dla Mamusi. Oj, trzeba było już w filiżance kawę zaparzyć :)
OdpowiedzUsuńNo nie, Mama w filiżance, a kubas mój.
UsuńDobrze, że mama może wypocząć w tak pięknym otoczeniu. Na pewno nabierze sił przed powrotem do wielkiego miasta. Te przedwojenne roczniki tak mają, że ich "starość" omija szerokim łukiem:))) a trawy u Ciebie wspaniałe.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Tak, to te roczniki - witalność i inna kultura i coś, co minęło i zmieniło się na gorsze.
UsuńŚliczne są te rozchodniki z ostatniego zdjęcia
OdpowiedzUsuńDziękuję, rozchodników nigdy za wiele.
UsuńJak ja kocham te smętki w ogrodzie i na polach , i te zapachy niewiadomoczego.Mama,jakby nie liczyć musi być po 70. Ale za mało danych w zadaniu.Gdyby Twój wiek był wiadomą , byłoby łatwiej.Chciałabym być prababcią w takiej formie.
OdpowiedzUsuńDo dziesiątek dodaj dyszkę, do jedności osiem i zagadka rozwiązana.
UsuńA smętki, choć piękne, to jakoś nie dla mnie. Wróżą jesień.
Piękne zdjęcia, piękny idylliczny klimat. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję, wzajemnie.
UsuńDla niektórych czas jest łaskawy :-)
OdpowiedzUsuńJest, to fakt!
UsuńTwoja Mama na tyle wygląda na ile się czuje:) Pozdrowienia dla Was. Miłego wspólnego wypoczynku... z opowiadania wynika, że jesteście obok siebie. Ale to też jest wspaniałe
OdpowiedzUsuńRazem jesteśmy rzadko, więc robię co mogę, żeby było pięknie.
UsuńMama to najważniejszy gość, a zarazem domownik.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Tak, to najważniejszy z moich gości! Same honory, choć tego nie wymaga, to ma.
UsuńUściski dla Mamy :)
OdpowiedzUsuńMoja też tylko akceptuje filiżanki...kubek to dla niej profanacja kawy czy herbaty :)))
U ciebie rozchodniki różowieją a mnie co do pory roku uświadomiły żółte łany mimoz ... nadchodzi zmienniczka Lata :)
Pozdrawiam słonecznie.
Dziękuję.
UsuńZmienniczki nie lubię jak diabli, choć wejścia miewa spektakularne.
Deszczowy dzionek u mnie za oknami, ja stęskniłam się za Wami. Kawkę sobie już zrobiłam i komputer tez włączyłam, by zobaczyć miłe twarze wszystkich co sympatią darzę...
OdpowiedzUsuńprzeniosłam się na WP a blog ja,pies i ogród zdjęcia zlikwidowałam tam ciągle coś mnie straszył teraz
Dziękuję.
Usuńzajrzałam nie tak całkiem przypadkiem (szukam linków dot. uprawy mięty) i jeśli nie masz nic przeciwko - dodaję u siebie w linkach.
OdpowiedzUsuńmam takie miejsce na ziemi, o ktore dbam, a Ty dostarczyłaś mi już tyle pomysłów (i to tylko dzisiaj!!)
genialna sprawa, takie graffiti z mchu :)
A proszę bardzo, dodawaj, a pomysły podpatruj i realizuj. Powodzenia!
UsuńMieć mamę to wielkie szczęście, ja Gaju nie mam od 27 lat. Trudno powiedzieś ile mamusia ma lat, może nam zdradzisz? Jednak na 14-letnia prawnuczkę to nie wygląda. Też pije kawe tylko w filiżankach a ogród masz cudny...pozdrawiam...
OdpowiedzUsuńZdradziłam, w odpowiedzi dla Maszki...
UsuńDzięki.