Zaglądają, podglądają.

piątek, 9 grudnia 2011

Akcja "Jedynki".

Cytuję:
"Sobota, 22 grudnia br. będzie „Dniem dobrej polszczyzny” w Polskim Radiu. O słuszności tej akcji od trzynastu lat prowadzonej przez Program 1 Polskiego Radia nikogo nie trzeba przekonywać."
Prawda, święta prawda, akcja słuszna, tylko obawiam się, że tych, których powinna  objąć, czy dotyczyć, nie będzie przy "Jedynce" i nawet o niej nie usłyszą. W wolnych chwilach, jeśli nie będą wgapiać się w ekran, to będą słuchać muzycznej papki na zupełnie innych falach. A szkoda.
Szkoda, bo może wreszcie ktoś z obecnych w studiu, a może któryś słuchaczy, poruszy problem słowa pleniącego się w naszym języku jak chwast. Może poda sposób, jak tę perzynę usunąć raz na zawsze, może używających go nagminnie zawstydzi, może ktoś się zastanowi i zacznie panować nad tym, żeby po każdym wypowiedzeniu, a nawet w jego trakcie, nie używać tego cholernego małego słówka "TAK".
Znacie to?
Byłem, TAK i zrobiłem, TAK, i wróciłem, TAK.
Kupiłem samochód, TAK, bedę jeździł, TAK, a paliwo drożeje, TAK.
To dobra szkoła, TAK, warto do niej posłać dziecko, TAK, bo dostanie się na studia, TAK.
Jestem posłem, TAK, nie zawiodę elektoratu TAK.
Ja nie wiem, czy oni się mnie stale o coś pytają?  O co tu chodzi? Skąd się to wzięło?
Kiedyś w ten sam sposób używano słowa "nie". Była to okropna maniera, po której można było poznać ludzi, oględnie mówiąc, nie grzeszących inteligencją. Dziś bezsensownego "TAK" używają ludzie z tytułami, a przecież to taki sam idiotyzm.
Nie byłam dziś w ogrodzie, co widać, słychać i czuć, prawda?
Dlatego zamiast widoczków ogrodowych, zupełnie inny obrazek.
Za dwa tygodnie w rogu pokoju stanie choinka. Dziwny przedmiot na pianinie, to historyczna lornetka, zawsze w użyciu, więc dziś tu.
Widzicie to krzesło? Stare, piękne i niewygodne, za to również z historią.
W ogrodzie nie byłam, ale przez okno spojrzałam.
Pozdrowienia!

A o historii lornetki i krzesła kiedyś Wam opowiem.

8 komentarzy:

  1. klimatycznie, bardzo mi się podoba:) Kto gra na pianinie?

    OdpowiedzUsuń
  2. I równie pięknie jak w letnim ogrodzie:-))) Pięknie i domowo u Ciebie - uwielbiam takie klimaty:-)))
    Pozdrawiam serdecznie
    Asia

    OdpowiedzUsuń
  3. "Noo, taak"... Ja mam podobne zdanie na temat różnych mód jakie pojawiają się w naszym języku. Mam wrażenie, że używanie słowa "tak" jest uważane przez niektórych jako wskaźnik elokwencji i inteligencji. Nic jednak nie zmienimy, dopóki ktoś nie wymyśli kolejnego zamiennika. Pięknie jest w Twoim salonie. Uwielbiam takie klimaty. Pozdrawiam cieplutko.Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie tylko Ciebie to "tak" denerwuje;) Kiedyś słyszałam wytłumaczenie, że jest to element pewnej socjotechniki - osoby pragnące już na wstępie przekonać rozmówcę, czy słuchacza do swojej racji, używają takiego niby potwierdzenia na końcu wypowiedzi, sugerującego mimowolną zgodę na prezentowany tok rozumowania. Jednak ostatnio zrobiło się to już na tyle popularne, że robi to wiele osób, przeważnie nieświadomie. Ja w tym momencie, na każde "tak" kończące zdanie, krzyczę w myślach "nie!" - albo i nie w myślach, kiedy mam taką możliwość;)
    Twój dom jest piękny:) Historię starej lornetki z przyjemnością przeczytam. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubię takie klimaty jakie widzę u Ciebie w domu.W takich wnętrzach czuję się idealnie.Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Sunsette, ma absolutną rację. Zgadzam się. Mnie również dręczy wciskane na siłę słówko "tak".

    Masz piękny salonik. Lubię takie klimaty.
    Tylko laptop i komórka są z "innej epoki" hihi :)

    pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  7. Super pianino. Zawsze chciałam mieć tylko że grać nie umiem. Może moja córeczka kiedyś będzie grała to wtedy jej kupimy

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznac musze ze robisz piekne zdjecia , (dziekuje za odwiedziny u mnie)i moja lustrzanka w Twoich raczkach zapewne wydalaby z siebie wszystko co najpiekniejsze, a tak,, lezy sobie i czeka az znajde czas by pojsc z nia w miasto i zrobic zdjecia(totalny brak czasu).Pozdrawiam milo .)

    OdpowiedzUsuń