Zaglądają, podglądają.

poniedziałek, 28 lutego 2011

Katalpa, czyli rzecz o przesadzaniu drzew.


Katalpa, a po polsku surmia. Jaka śliczna nazwa, prawda? Piękne drzewo o ogromnych liściach i wspaniałych kwiatach, pochodzące z Ameryki Północnej. Występuje w jedenastu gatunkach, przy czym najpopularniejszym jest surmia bignoniowata. Co jej zagraża? Tylko to, albo aż to,  że jest mało wytrzymała na niskie temperatury.
Pierwszy raz z surmią spotkałam się kilkanaście lat temu, gdy moje pojęcie o ogrodnictwie było niewielkie, podczas powrotu z wakacji. Rosła sobie na przydrożnym parkingu. Wtedy to zainteresowały mnie ogromne liście nieznanego mi drzewa i metodą po nitce do kłębka, dowiedziałam się o jej istnieniu.
Nie mam zapędów kolekcjonerskich. W moim ogrodzie nie ma rzadkich, niespotykanych gatunków. Dominują sprawdzone rodzime, ale katalpę mam.
Trzy lata temu,wczesną wiosną, znajomy musiał się jej pozbyć ze swego ogrodu. Zapytał, czy nie mam na nią ochoty. Miałam. Przyjechało brutalnie wyrwane z ziemi, nie zabezpieczone, z osypanymi z ziemi korzeniami trzymetrowe drzewo. Z powodu pogody musiało jeszcze kilka dni czekać na zagospodarowanie. Posadzone zostało zgodnie ze sztuką ogrodniczą, ale bryła korzeniowa była tak mała i tyle przeszło że nie dawałam mu szans na przeżycie. Poza tym było duże, a takie drzewa przesadza się z ogromną ostrożnością. Z powodu tych nikłych korzeni i silnych wiatrów, na jakie była narażona, katalpa otrzymała aż trzy mające ją utrzymać w pionie podpory. Surmia rozwija liście późno. Z niepokojem obserwowałam ją licząc na cud i...cud się zdarzył. Niesmiało zaczęły nabrzmiewać i pękać pąki liści. Żyła!
Jeszcze dwa sezony stała na podporach, które potem, dla bezpieczenstwa, zastąpione zostały ogromnymi kamieniami dociskającymi jej korzenie.
Mądrzy ogrodnicy mówią, że przesadzane drzewo dopiero w trzecim roku "pokazuje, co potrafi". To  prawda. Surmia pierwszego roku miała mało liści i były drobne. Następnego, liście były wieksze i w wiekszej ilości. Zbliża się trzeci sezon i mam nadzieję, że "pokaże, co potrafi".
Jeszcze tylko jedna uwaga. Katalpa ma bardzo kruche gałęzie, które łatwo łamie wiatr. Czyli dobrze ją posadzić na osłoniętym stanowisku. U mnie nie było to możliwe. Wiatr złamał ładną gałąź, ale kawałek jaki został natychmiast obudził śpiące pąki i drzewo się w tym miejscu zagęściło.
Jaki wniosek?  Że wszystko jest możliwe. Teoretycznie nie miała szans na przeżycie, a jednak! Czasem jest jednak odwrotnie i z tym trzeba się pogodzić. Warto jednak próbować.

10 komentarzy:

  1. katalpa jest niestety także wrażliwa na werticiliozę. Ale zwykle nie zabija ona drzewa, po wycięciu porażonych gałęzi zyskuje nieregularny pokrój.

    OdpowiedzUsuń
  2. Katalpa to jedno z moich ulubionych drzew. No i tulipanowiec. Ale u nas nie miałyby na razie szans. Najpierw trzeba obsadzić siedlisko bardziej odpornymi gatunkami. W tym roku przemarzły nam dwie daglezje. A Twój ogród jest bardzo urokliwy. Bardzo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Katalpa chyba lubi przycinanie, jak widzę, jak odżywa po wiosennym "goleniu" do łysa przez sąsiadów, nie wierzę, że odrośnie,a jednak. Sąsiedzi maja co prawda szczepione na bardzo wysokim pniu drzewka, ale jak na razie nie dochowali się kwiatów, a nie przycinane drzewa nie znalazłyby miejsca na rośnięcie, rosną w szeregu blisko siebie, sadzili to fachowi ogrodnicy, więc pewnie wiedzieli, co robią. Twoja katalpa ma mnóstwo miejsca i pewnie będzie cudnie kwitła, czego bardzo życzę, pozdrawiam hel.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twój post przeczytałam dwa lata temu i ... posadziłam dwie katalpy. Łatwo nie mają, ale rosną. Popełniłam przy nich kilka błędów, ale przetrwały. Uwielbiam ich wielkie liście i z niecierpliwością czekam aż zakwitną po raz pierwszy.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kupiliśmy 14 szczepionych drzewek katalpy.Niestety transport prawie dwu godzinny dał im się we znaki i póki co liście mają obwisłe. Podlewane są obficie i czekam też na cud,że się zbiorą i liście się podniosą.

    OdpowiedzUsuń
  6. Właśnie posadziliśmy naszą drugą surmię odmiana Nana szczepiona na pniu. Nie kwitnie ale ma kulistą koronę. Idealna do małych ogrodów 😉

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy możesz wrzucić aktualne zdjęcie katalpy i napisać ile ma teraz lat? Ciekawa jestem, jak zmienia się pokrój/zagęszczenie korony, bo szukam czegoś, co będzie "parasolem".

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, że się udało przesadzić. I że rośnie dalej. Ja co prawda u siebie nie mam drzew w ogrodzie ale myślę o posadzeniu krzewów owocowych, na https://florexpol.eu/323-krzewy-owocowe znalazłam takie jakie chciałabym mieć. Mam nadzieję, że się przyjmą i będą rodzić pyszne i zdrowe owoce.

    OdpowiedzUsuń
  9. Przesadziłam katalpe i martwie się bo nie wypuszcza pączków a stara która nie była przesadzana ma paczki.

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie katalpa w tym roku wypuściła drugi raz kwiat wrzesień i zakwitła mało tego kwiat ale w czerwcu już kwitła a tu taka niespodzianka muszę ją przesadzić bo przyrost tej katalpy to ponad metr w ciągu roku i za parę lat może być za ogromną i jestem ciekawa czy przyrwa

    OdpowiedzUsuń